OneShot Świąteczny Loki Laufeyson #3

482 20 0
                                    

Madness_LK


15.12.2017 rok.

Szałas ciemną uliczką, było bardzo ciemno. A jeszcze do tego zerwał z tobą chłopak. Nikt ci nie chciał uwierzyć, że masz swojego przyjaciela Lokiego. Z którym ci się urwał kontakt. Nie obchodziło cię to, czy coś się tobie stanie czy nie. Miałaś na wszystko wylane. Oraz olałaś wszystko po całości. Miałaś siedemnaście lat, nadal szłaś tą ciemną uliczką. Czułaś jak wzrok podejrzanych ludzi, idzie na ciebie. Ty lecz nie czułaś, żadnego strachu. Potrafiłaś się obronić w każdej sytuacji. Tylko, że dzisiaj nie dałaś sobie rady. Gdy odepchnę£aś jednego od siebie, drugi stał styłu ciebie i czekał na swoją kolej.
- No co ślicznotko teraz się zabawimy. - powiedział, śmiejąc się jakiś gościu.
- Kurwa! Puść mnie... To boli... - powiedziałaś, krzycząc.
- Pierw mi dasz swoją cnotę, dziewczynko. - powedział, przyduszjąc cię do ściany.
Zaczął zdejmować ci dolne części ubrania. Krzyczałaś tak głośno, żeby ktoś cię uratował. Ale bez skutku, czułaś jak ten gościu się do ciebie dobiera. Miałaś już łzy w oczach, postanowiłaś zmienić swoje nastawienie do życia. Nagle usłyszałaś zbajomy głos.
- Zostaw ją cwelu! - powedział, oburzony Loki.
Zepchnął tego gostka od ciebie. Ty zaczęłaś się ubierać. Nie miałaś w ogóle sił, żeby iść do domu. Loki zauważył cię, jak siedziałaś na chodniku. Podszedł do ciebie i cię przytulił od tyłu.
- Vailet... Wiem, że mnie bardzo długo nie widziałaś. Musiałem sobie wszystko poukładać w głowie. Wybacz mi. Ty jesteś moją najważniejszą osobą. Która tak naprawdę.... - skończył mówić.
- Dokończ proszę... - powiedziałaś, patrząc w jego smutne oczy.
- Którą tak naprawdę kocham. - dokończył, patrząc się w twoje piękne oczy.
- Ja ciebie też kocham Loki. - odpowiedziałaś, oplatając swoje ręce wokół jego szyi.
Loki złączył wasze usta w namiętnym pocałunku. Zostaliście wtedy parą.

20 - 21.12.2017 rok.

Dostałaś zaproszenie do Asgardu. Wraz z Lokim robiliście przyszne jedzenie. Kupiliście drobne prezenty.  Wieczorem wróciliście do domu. O północy byliście w Asgardzie. Loki zniósł cię do swojej komnaty, bo spałaś bardzo słodko. Położył się wraz z tobą do łóżka. Spaliście tak wtuleni, aż do rana. Kochał cię bardzo mocno. Bardzo mocno cię przytulał.
Był bardzo piękny dzień, pomagałaś w kuchni. Każdy zakazywał ci coś robić. Bo teraz byłaś traktowana jak księżniczka. Trochę ci to przeszkadzało i robiłaś wszystko na przeciw. Jak pomogłaś, poszłaś się przejść po ogrodzie. Świeże powietrze, dawało ci uśmiech na twarzy. Po jakimś czasie poczułaś, jak ktoś cię przytula od tyłu. Wiedziałaś, że był to Loki. Nikt inny cię tak ciepło nie przytulał, jak twój ukochany Loki. Spędziłaś z nim dzisiaj cały dzień.


24.12.2017 rok.

Rozpoczęła się Wigilia. Miałaś ubraną na sobie piękną białą sukienkę. Wyglądałaś jak prawdziwa księżniczka. Każdy się uśmiechał do każdego. Każdy z każdym rozmawiał o tradycjach. Po długich rozmowach, wszyscy usiedli do stołu. Zajadaliście się pysznymi potrawami. Każdemu smakowały te dania. Ty się do każdego uśmiechałaś, Loki przytulał cię i całował namiętnie. Okazywał ci miłość przy wszystkich. Byłaś wtedy trochę nieśmiała. Nikt ci tak bardzo nie ukazywał miłości. Tak jak Loki teraz. Byliście bardzo z tego zadowoleni. Wigila się udała, bawiliście się do rana.

Marvelowe Preferencje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz