Maya była typową nastolatką mieszkającą na Brooklynie. Jej relacje z rodzicami były różne: ojca ciągle nie było w domu a matka maiła kryzys wieku średniego i zachowując się jak nastolatka na wszystko pozwalała córce i się nią w ogóle nie przejmowała. W takim przypadku nie dziwne, że rzadko przebywała w domu. Częściej przebywała na imprezach. I właśnie na takiej spotkała Tony'ego Starka - multimiliardera który był również bohaterem w zbroi własnej konstrukcji nazywanym Iron Manem.
Nie wiedziawszy kto to jest, podeszła bliżej i się go zapytała.
- Hej? Jesteś tu nowy? Mało cię widziałam w tym klubie
- Witaj.... Tia.... Rzadko sobie na takie rzeczy pozwalam
- Cóż... To może się zmienić... Jak cię zwą?
- Tony Stark.
- Ten Tony Stark??? W takiej melinie??
- No.... Niestety.... Ostatnia impra jaką zrobiłem w klubie sprawiła że klub jest w remoncie
- Łał.... Umiesz się zabawić
- Skoro tak twierdzisz
- Na pewno.... Powiedz... Dobrze słyszałam że na ostatniej imprze był wyścig Ferrari?
- Tia.... Ale nie polecam urządzać go w miastach... Niestety te auta nie mają za dobrych hamulców...
- Racja.... Słuchaj, może pójdziemy do ciebie? Do mnie lepiej nie chodzić bo to masakra co odwala moja matka...
- Rozumiem.... Pewnie.... Czemu nie.
- A właśnie.... Jestem Maya.
- Miło mi cię poznać.
Wyszli z klubu i udali się do rezydencji Starka
- Fiu fiu fiu... Powiem ci.... Nieźle się tu urządziłeś
- No.... Architekci nie próżnowali.... To co.... Co teraz chcemy robić?
- Nie wiem.... Zaproponuj
- Może.... Jakaś kolacja? Hmm?
- Brzmi jak świetny pomysł
- Powiem kucharzom
Gdy kolacja została podana. Tony i Maja jedli ją popijając czerwonym winem.
- Dziękuję za kolację. Była pyszna
- Nie ma za co. Masz jak wrócić?
- Nie....
- Możesz ze mną zostać
- Z tobą? Taka zwykła dziewczyna jak ja?
- Mayo.... Nie jesteś zwykłą dziewczyną... Nie dla mnie..... Gdy cię zobaczyłem.... Poczułem coś do ciebie od razu - zbliżył się do niej i ją pocałował. Odwzajemniła pomimo lekkiego szoku
- Tony.... Ja
- Ciiii.... Nic już nie mów....
Całowali się dalej i potem udali się do sypialni gdzie spędzili miło noc. Następnego ranka Tony obudził się wcześniej od Mayi. Ubrał się, poszedł do jubilera, kupił pierścionek i czekał aż się obudzi. Po parunastu minutach obudziła się i wstając zauważyła Tony'ego z pierścionkiem. Nie pasowało jej to do końca. Chciała się tylko nim zabawić, a to miała być tylko jedna noc.
- Ech... Tony nie wiem co sobie myślałeś ale ja się z tobą nie ożenię. Chciałam zabawę na jedną noc, a nie spędzić z tobą całego swojego życia. Jesteś zwykłym hmm... Jak to ująć teraz... Pantoflarzem więc cię żegnam. - powiedziała Maya, po czym się przebrała i udała się do swojego domu. Miała z tego satysfakcję.
CZYTASZ
Marvelowe Preferencje
RandomWiem że jest tego dużo ale chcę zacząć. Ponieważ każdy ma inne pomysły na Preferencje. Będą du między innymi: ?Steve Rogers (Kapitan Ameryka) ?James Buchanan Barnes ( zimowy żołnierz) ? Anthony Stark ( Iron Men) ?Bruce Banner (Hulk) ?Pietro Maximoff...