10

269 12 1
                                    

Lokisia1810

Lucy dołączyła pewnego dnia do Avengers. Miała podobną moc tak jak do Wandy Maximoff. Była mowa o silnej mocy czyli Telekineza. Zawsze miała różowe włosy, brązowe oczy i długie czarne gęste rzęsy. Usta jej były malinowe. Zawsze ubierała się w cię mnie rzeczy, a rzadkością były u niej jasne. Od zawsze podkochiwała się w Buckym Barnesie. Była w nim zakochana od bardzo dawna, a do tego nie mogła o nim przestać myśleć. Miała zawsze takie Marzenie, żeby mieć z nim rodzinę.
Następnego dnia dziewczyna poszła do pokoju Barnesa. zapukała do drzwi i do tego miała nadzieję na coś.

- Proszę wejść. - powiedział spokojnie mężczyzna. Nadal był bez koszulki. Było widać u niego spore mięsnie oraz biotomiczną rękę.

Lucy weszła do pokoju mężczyzny, gdy zobaczyła jego górne partie ciała. Przegryzła swoją dolną wargę i nie wieidziała jak ma zareagować.

- H... Hey to ja Lucy... - powiedziała lekko zawstydzona. Nie wieidziała co ma dalej robić. Kochała go i bała mu się to powiedzieć.

- Witaj Lucy. - powiedział mężczyzna z uśmiechem. Piszę do dziewczyny i ją do siebie przytulił. Kochał ją i też bał się jej to powiedzieć.

Dziewczyna wtuliła się w tors mężczyzny. Kochała jego ciepło i lekko otworzyła przy tym usta. Nie wieidziała dlaczego tak ja do niego ciągnie. Usiadła wraz z nim na łóżku. Chciała mu wszystko wyznać. Trzymała jego ramię, chciała mu wszystko powiedzieć, że nie musi się niczego obawiać. Nigdy by go nie zostawiła i zawsze by przy nim była. Wtulała się w niego coraz bardziej zaczęła lekko podmrukiwać.

- Powinienem co coś wyznać... Coś bardzo ważnego Lucy... Wiem, że nie znamy się za długo. Nigdy z tobą nie rozmawiam. Przez te wszystkie zdarzenia, przez te lata ile przelałem krwi... A to tego rodzice Starka, których zabiłem... Ja... - Nie mógł dokończyć. Patrzył w oczy dziewczyny i się w niej za bardzo zakochał kochał jej piękne brązowe oczy.

- Ci... To nie twoja wina Bucky - powiedziała bardzo cicho dziewczyna. Usiadła mu na kolanach i go przytuliła. Było jej żal tego oto mężczyzny. Zaczęła go niwtnie całować w usta. Wyznała mu tym wszystkim swoje uczucia do niego.

- Kocham cię Lucy... - powiedział mężczyzna i objął dziewczynę w pasie. Przyciągnął ja bardziej do siebie a do tego pogłębiał pocałunki.

- Ja ciebie też kocham Bucky - odowiedziała dziewczyna pomiędzy pocałunkami. Oddała się tej chwili i od zawsze byli szczęśliwi. Kochali się od zawsze.
Po paru latach wzięli ślub i urodziła mu wspaniałego synka o imieniu Tom. Była to bardzo szczęśliwa rodzinka w Avengers.

Marvelowe Preferencje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz