38

197 7 2
                                    

LivMcWill

Peter jako Spider-man ciągle bujał się na pajęczynie poszukując akcji. Znalazł ją, kiedy spotkał kilku rabusiów atakujących pewną dziewczynę. Postanowił jej pomóc. Pobił ich i związał siecią. Dziewczyna z wdzięczności rzuciła mu się na szyję
+ Dziękuję... Gdyby nie Ty... Oni... Oni by... - rozpłakała się
- Już dobrze, spokojnie. Nic Ci nie grozi
+ Wiem... Dzięki Tobie... Nie wiem jak Ci się odwdzięczę
- Spokojnie... Nie ma za co
+ Jest... Tak w ogóle jestem Hope...
- Miło mi Cię poznać
+ Hehe... Cóż... Pójdę do siebie...
- Odstawić Cię?
+ Pewnie...
Polecieli do jej domu
+ Jeszcze raz Ci dziękuję...
- Nie masz za co... Pięknościom nie odmawiam
+ A spotkałeś jakieś?
- Takie jak Ty, nie
Zarumieniła się
- Może... Przyszedłbym do Ciebie później, bez kostiumu.
+ Byłoby miło...
- Ok... Jakby coś jestem Peter Parker
+ Dobrze... To do zobaczenia...

Marvelowe Preferencje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz