03.12.2017 rok.
Loki postanowił ci pomóc z choinką. Obudził cię przed dwunastą. Miał bardzo pogodną twarz. Bardzo lubił na ciebie patrzeć, gdy spałaś. Ale musiał cię w końcu obudzić.
- Droga Angel obudź się już. - powedział, całując cię po ramieniu.
Ale ty się nie obudziłaś, nadal spałaś uśmiechając się przez sen. Musiałaś mieć naprawdę piękny sen, gdy się przez niego uśmiechałaś.
- Kochanie proszę. - jeszcze raz powiedział, całując cię tym razem w policzek.
Ty się wtedy przebudziłaś. Patrzyłaś się w zielone oczy ukochanego. Uśmiechałaś się do niego. Twój uśmiech był dla niego słodkim przeżyciem. Za który mógłby oddać wszystko.
- Dzień Dobry. - powiedziałaś jeszcze lekko zaspana.
- Dzień Dobry kochanie. - powedział, uśmiechając się do ciebie. - jak się spało? - zapytał.
- Bardzo dobrze. Miałam bardzo piękny sen. - powiedziałaś, przytulając się do Lokiego.
- Nie wątpię. Pięknie się przy nim uśmiechałaś. - powiedział, obejmując cię w pasie.
Zaśmiałaś się cicho a za razem bardzo słodko.
- Kocham twój śmiech. - powedział, całując cię w usta.
A ty się uśmiechałaś na te słowa. Odwzajemniłaś jednak pocałunek.
- Co dzisiaj robimy? - zapytałaś słodko.
- Dzisiaj wybieramy choinkę. Raczej ty wybierasz, a ja ją przywiozę do domu wraz z tobą. - odpowiedział.
- Okay. - powiedziałaś z uśmiechem na twarzy.
Loki wyszedł z pokoju i robił tobie śniadanie. Ty jednak w tym czasie się ubierałaś. Gdy wyszłaś z pokoju, poczułaś bardzo piękny zapach. Zaprowadził cię on do kuchni. Usiadłaś przy stole i zaczęłaś jeść śniadanie. Loki się na ciebie patrzył, jak na najpiękniejszy obrazek na świecie. Uważał, że jesteś najpiękniejszym dziełem sztuki. Po śniadaniu pojechaliście, po tą choinkę. Wybrałaś taką średnią w wysokości choinkę. Gdy byliście w domu zaczeliście ją ubierać.15.12.2017 rok.
Pojechaliście w tym dniu do sklepu. Kupowaliście różne rzeczy. Musieliście coś kupić jeszcze na święta. Loki bardzo lubił twojego makowca. Więc nie mogło go zabraknąć. Kupiłaś odpowiednie składniki do ciast i innych potraw wigilijnych. Loki nosił wszystkie twoje zakupy. Bawił się przy tym nie źle. Po godzinie wyszliście ze sklepu. Z pięcioma dużymi siatkami. Każdy się na was patrzył, jak na jakiś złoczyńców.
20.12.2017 rok.
Od rana robiliście ciasta i smakowite potrawy. Loki pomagał ci przy krojeniu i przy innych rzeczach. Na które mu pozwoliłaś. Gdy się obejmował w pasie, został przez ciebie ubrudzony lukrem. Ale on jednak się uśmiechał. Wybierał ten słodki lukier z twarzy i go jadł. Gdy ty się jednak machnęłaś lukrem. To on cię wycierał delikatnie chusteczką. Wieczorem mieliście już wszystko zrobione. Ty padałaś z nóg, zasypiałaś powoli. Loki wziął cię na ręce i zniósł do sypialni. Byłaś w niego wtulona i zasnęłaś.
24.12.2017 rok.
Zaczęła się Wigilia Bożego Narodzenia. Z okien było widać padający śnieg. Było biało za oknami. A ty z Lokim układaliście wszystko na stół. Czekaliście na przyjazd swoich rodziców. Miała przyjechać twoja rodzina i rodzina Lokiego. Gdy już przyjechali, rozpoczęły się prawdziwe rodzinne święta. Dzieliliście się opłatkiem. Jedliście smaczne potrawy. Rozdawaliście sobie prezenty. A najważniejsze było to, że wszyscy razem spędzaliście te święta.
CZYTASZ
Marvelowe Preferencje
RandomWiem że jest tego dużo ale chcę zacząć. Ponieważ każdy ma inne pomysły na Preferencje. Będą du między innymi: ?Steve Rogers (Kapitan Ameryka) ?James Buchanan Barnes ( zimowy żołnierz) ? Anthony Stark ( Iron Men) ?Bruce Banner (Hulk) ?Pietro Maximoff...