5

20.9K 722 108
                                    

Mike POV

 Wybiegłem z domu i wsiadłem do mojego samochodu. Postanowiłem jechać do naszej bazy ,bo za cholerę nie wiem gdzie Styles ma swoją. Łamiąc wszystkie możliwe przepisy drogowe zatrzymałem się pod dużą willą. Nasza baza znajduję się właśnie tu, bo nie chcemy się ujawniać ,a w tym ,że w jednym domu mieszka 3 chłopaków nie ma nic dziwnego. Mieszkamy w tym budynku tylko wtedy kiedy zagrożenie przechodzi na ważne nam osoby, a każdy z nas taką osobę ma.

Ja- moją Vanessę 

Oscar(mój najlepszy kumpel) -Natashę ,którą podobno zna

-Luke (mój drugi najlepszy kumpel)-  Estellę 

Wszedłem do białego budynku i już w salonie słyszałem rozmowy. Wchodząc zobaczyłem Luka, Oscara, Matta i Aarona. 

-Macie coś? 

-Nie,bo Luke musi wytłumaczyć swojej siostrzyczce ,czemu nie może się dodzwonić do Vanessy!-Jak zwykle Oscar nie panował nad emocjami ,ale tu się z nim zgodzę ,Van jest ważniejsza ,od powiedzenia prawdy Claudii

-Nie moja wina ,że się przyjaźnią!

-Kurwa! Ciszej!-spojrzeli na mnie z dziwnym wyrazem twarzy ,ale olałem to-Luke spróbuj namierzyć Harrego ,Oscar zwołaj resztę chłopaków, Aaron wciśnij Claudii jakiś kit, Matt idzieszze mną po broń!

-Kurwa,oczywiście ja muszę znowu rozmawiać z Jego- tu wskazał na Luk'a -pieprzoną siostrzyczką!

Odwróciłem się do nich plecami i poszedłem w stronę składu z bronią. Oby Van nic się nie stało...

Vanessa POV

Obudziłam się z wielkim bólem głowy i brzucha. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Goły cement zamiast podłogi ,poobdzierane ściany i zakute deskami okno. W kącie stało ciemne krzesło, a obok niego jasny sznur. Wczorajsze wspomnienia momentalnie wróciły. Słysząc kroki skuliłam się i dalej udawałam ,że śpię.Drzwi,których wcześniej nie zauważyłam najprawdopodobniej otworzyły się. Wywnioskowałam to po cichym skrzypnięciu. WOW ,ale jesteś spostrzegawcza Van .

-Harry! Ona dalej śpi

-To ją obudź! 

Po chwili po czułam na sobie zimną ciecz.

-Wstawaj!

Z przerażeniem w oczach spojrzałam ku górze. Nade mną stali dwaj wysocy chłopacy mniej więcej w wieku Mike'a 

-Księżniczka raczyła się obudzić!-odezwał się ten pierwszy w blond krótkich włosach

-No to co Vanesso, zabawę czas zacząć-odezwał się kolejny z lokami na głowie.

Oboje popatrzyli się na siebie ,a ja już wiedziałam ,że nie dam rady. Mike, gdzie jesteś...


Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz