Mike POV
-No to gratulację!
-Dzięki, ale jakbym miał to powtórzyć...nigdy więcej!
-Obyś nie musiał
Zaczęliśmy się śmiać. Max zadzwonił do mnie jakieś dwie godziny temu.
-A co u Ciebie? Pogodziłeś się wreszcie z moją siostrą?
Prychnąłem
-Chciałbym! Jest taka uparta! Jeszcze wyjechała do kogoś tam i gdzieś tam
-Do Vegas? Do Leny i Leona?
-Taa
-To czemu nie pojedziesz za nią?
-A jest sens? Sorry, ale nawet nie wiem, czy nie wywaliłaby mnie za drzwi
-Na pewno nie, bo Cię kocha debilu
-A kto to Ci niby powiedział, hm?
-Nikt nie musiał mówić! A teraz kończę ,a ty się pakuj i zasuwaj do swojej księżniczki! Moim zadaniem jako brata jest dać jej szczęście ,a tylko z Tobą jest szczęśliwa
-A co z kancelarią?
-Możesz wybrać. Albo miłość Twojego życia na zawsze albo pracę ,która się skończy
-Nie jesteś jednak taki głupi
-Za to TY jesteś
-Nara, idź do swojej narzeczonej
-A co zazdrosny?
-Spadaj
Rozłączyłem się i poszedłem się spakować. Może Max miał rację? Ness jest dla mnie wszystkim, a praca? Jak każda inna. Zacząłem pakować ubrania i najpotrzebniejsze rzeczy. Musiałem sprawdzić jeszcze godziny lotu, bo chciałem być jak najszybciej przy dziewczynie, która skradła mi serce.
Nie mogąc znaleźć laptopa zadzwoniłem do Tiny, bo wiem ,że ostatnio oglądała jakie sukienki.
-Tina?
-No co tam?
-Gdzie jest mój laptop? Podkreślam Mój?
-Aaa ten czarny?
-Ta
-W pokoju?
-Nie ma go
-Nie Twoim
-W Twoim?
-Vanessy
-Co do kurwy on tam robi?!
-No bo sprawdzałam stan jej sukienek!
-Nie miałaś nic lepszego do roboty?
-Miałam! Na przykład oglądanie te...
-Oglądanie...
Tina POV
-Nie miałaś nic lepszego do roboty?
-Miałam! Na przykład oglądanie te..
-Oglądanie...
O nie! Vanessa mnie zabije! Prawie się wygadałam
-Oglądanie te...testujących blondynek!
-Czego?
-Nigdy nie oglądałeś testujących blondynek?! Straciłeś...
Szczerze nawet nie wiem, czy coś takiego jest, ale wątpię ,aby chciał to coś obejrzeć!
CZYTASZ
Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|
Teen FictionPrawdziwa miłość nie jest łatwa, ale trzeba o nią walczyć, bo raz znalezionej nie da się zastąpić