79

4.2K 181 30
                                    

Mike POV 

Od godziny jesteśmy w Los Angeles. Ness poszła się spotkać z Janet, Aaronem i Tiną ,a ja siedzę u Luke'a w domu i oboje zastanawiamy się jak Aaron może wytrzymać z trzema dziewczynami 

-Ty sobie wyobrażasz to? Siedzieć i słuchać ,że paznokcie Tiny są źle wykonane? 

-Albo, że fale Vanessy nie układają się tak jak powinny 

-Albo ,że Claudia nie mogła przyjechać i ,że to wszystko przez jej chłopaka? 

-To jest straszne...Każdemu chłopakowi należy się jakaś nagroda za przebywanie z dziewczyną 24/7 

-Zdecydowanie! 

Aaron (chłopak Janet)  POV 

-Co myślicie o tym kolorze? 

Tina pokazała nam lakier do paznokci w odcieniu granatu

-Według mnie super!- stwierdziła Janet 

-A według Ciebie Vanessa? 

-Moim zdaniem ładniejszy byłby jaśniejszy 

-A według mnie fajne byłoby połączenie tego granatu z nutką lazurowego koloru

-Co?!- dziewczyny spojrzały na mnie jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki. Każda z nich miała taki sam wyraz twarzy "Co on powiedział?! "

-Ja na miejscu Tiny pomalowałbym paznokcie na ten granat i lazurowym, morskim ,turkusowym, czy po prostu niebieskim zrobił jakiś wzorek na co trzecim palcu 

-To...nie jest takie złe

-Dzięki Van ,że chociaż Ty mnie popierasz- wyszczerzyłem się ,no bo hej! Mój pomysł podoba się jakiejś dziewczynie! 

-Tina? Masz kolor turkusowy? 

-Nie wiem...muszę poszukać ,zaraz wracam! 

Dziewczyna wyszła ,przy okazji poprawiając swoje fioletowo-różowe ombre

-Aaron? 

-Co

-Ukończyłeś jakiś kurs przebywania z dziewczynami? -zaśmiała się Janet

-Nie, ale wystarczy spędzać  z tobą trochę czasu 

Vanessa zatykała sobie ręką usta i lekko drgała

-Nie śmiej się urażasz moje męskie ego! 

-Haha Aa-aron sam je urażasz! Haha 

-Ja? Ja? Nie moja wina ,że mam lepszy gust wizażu niż wy! 

-Jaasne, nudzi mi się

-To się rozbierz i pilnuj ubrań- docięła dziewczynie Janet 

-Nie, bo Mike będzie zazdrosny 

-No właśnie! Co u Was? 

-O nie! Plotkować to ja nie będę! -zaprotestowałem i poszedłem szukać Tiny.

Zobaczyłem otwarte drzwi od pokoju ,więc zapukałem i wszedłem 

-Znalazłaś? 

-Nie...jedynie bordowy, fioletowy, czarny, nawet zielony! Jest tu jeszcze biały, brązowy, czerwony, kremo...

-Stop! Daj mi...bordowy, fioletowy i czarny 

-Okej...masz 

Dziewczyna podała mi trzy szklane pojemniczki

-Zdradzić Ci sekret? -uśmiechnąłem się do niej. Różowo włosa pokiwała głową -moja mama kiedyś robiła paznokcie prywatnie i nauczyła mnie, dlatego dawaj mi rękę

Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz