Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|

65

Tina POV 

-Dlaczego?! 

-A co nas tu trzyma? 

-Nie wiem, może przyjaciele? Rodzina! 

-Tina daj spokój...postanowiliśmy już z Claudią ,że wyjeżdżamy na stałe i koniec 

-Na stałe? To nie na jakiś czas? 

-Jeżeli pod stwierdzeniem "jakiś czas" masz na myśli co najmniej 10 lat to tak, na jakiś czas 

-Ale coś się stało ,że wyjeżdżacie? 

-Claudia będzie miała lepszy dostęp do świata mody, a ja będę blisko niej 

-I tylko dlatego? 

-Nie. Jest jeszcze moja rodzina i znajomi, moja praca i cudowne miejsce! Tina sama się zastanów. Nie chciałabyś mieszkać w Paryżu? 

-Chciałabym ,ale tylko z przyjaciółmi i rodziną 

-No właśnie, a tam są moi przyjaciele

-No wiem...kiedy wyjeżdżacie? 

-Za jakiś miesiąc. Musimy znaleźć mieszkanie, wszystko popakować i ze wszystkimi pożegnać się ze Stanów 

-Przynajmniej odwiedzajcie nas co jakiś czas 

-Pewnie! Zapraszamy już teraz Was na święta albo sylwestra. 

-Aaron mamy marzec 

-No to już nie całe 9 miesięcy! Musimy pomyśleć o wystroju 

Aaron zaśmiał się na co zawtórowała mu Claudia, która stała obok niego.

-Oczywiście misiek

-Claudia? 

-Tak?

-Luke wyjeżdża?

Dziewczyna  uśmiechnęła się lekko i pokręciła przecząco głową. Zadowolona wybiegłam z salonu i poszła do swojego pokoju. 

do Luki💕:

Lukeee

Siedziałam na łóżku mając banana na twarzy. 

od Luki💕:

Tinaaaa 

do Luki💕:

Masz czas?

od Luki💕:

Dla Ciebie? Zawsze :* 

do Luki💕:

Możemy się spotkać? ♥

od Luki💕:

Za 20 minut? 

do Luki💕:

Gdzie? ^^

od Luki💕:

Przyjadę po Ciebie ♥♥♥

Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej o ile to możliwe i podeszłam do toaletki. Swoje fioletowo- różowe włosy rozczesałam. Wzięłam pasma z boku i spięłam je z tyłu głowy. Ubrałam czarne rurki, szarą bluzkę z koronką na plecach i na to czarną ramoneskę. Poprawiłam swój makijaż i pomalowałam usta na różowo. Ubrałam czarne botki i mogę stwierdzić ,że jestem gotowa. Popsikałam się jeszcze perfumami. Chciałam przeczesać jeszcze włosy, ale zadzwonił do mnie Luke

-Tak?

-Ja już jestem 

-Oki, już schodzę