Z okazji pierwszego dnia szkoły dodaje kolejny! Jak Wam minęło rozpoczęcie?
Vanessa POV
Obudziłam się ledwo żywa. Mój budzik dzwonił chyba z 50 razy. Założyłam na nogi kapcie i poszłam do łazienki. Popatrzyłam w lustro i mogę stwierdzić ,że nie jest najgorzej. Umyłam się i w samym ręczniku poszłam do pokoju po ubrania. Wybrałam zgniło zielone jeansy i do tego różową koszulkę na jedno ramię. Dodatkami była zgniło zielona torebka i tego samego koloru szpilki. Do tego w podobnym odcieniu kolczyki.
Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Pomalowałam się wykorzystując szare cienie do oczu. Usta pomalowałam na brudny róż. Gotowa zbiegłam na dół. Z lodówki wyciągnęłam jogurt morelowy ,a z szuflady łyżeczkę. Po skończonym "posiłku" umyłam zęby i wzięłam kluczyki od samochodu. Kiedy wsiadłam do lamborghini wpadłam na pomysł. Musiałam zrealizować go już dzisiaj.
Po 20 minutach byłam na miejscu wysiadłam z samochodu i zakluczyłam go. Weszłam do sklepu. Widząc wysoką szatynkę ,podeszłam do niej
-Przepraszam...ja w sprawie pracy
-Nareszcie kogoś znaleźli! Chodź zaprowadzę Cię -szłam za dziewczyną do małego biura. Zapukałam i po usłyszeniu"proszę" weszłam do środka
-Dzień dobry ja w sprawie pracy
-Oh! Miło mi! Cassandra Lenox
-Vanessa Jenner
-Vanesso, pracowałaś już w sklepie?
-Nie miałam okazji...Mam dopiero 19 lat i..
-Spokojnie-kobieta się zaśmiała, a ja byłam wdzięczna ,że nie trafiłam na jakieś wredne babsko.-Janet Ci wszystko wyjaśni
Cassandra podeszła do biurka i powiedziała do małego mikrofonu
-Janet Forren proszona do biura
Po minucie do biura weszła ta sama szatynka
-Tak?
-Zajmij się Vanessą . Vanessa , możesz zacząć od teraz?
CZYTASZ
Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|
Teen FictionPrawdziwa miłość nie jest łatwa, ale trzeba o nią walczyć, bo raz znalezionej nie da się zastąpić