86

3.8K 170 2
                                    

Vanessa POV 

Pożegnałyśmy się z Chris'em i wyszłyśmy z kawiarni. Miałyśmy jeszcze iść na zakupy, dlatego udałyśmy się w kierunku galerii. 

-Fajny jest ten Twój Christian 

-No wiem...

-Jak się poznaliście? Bo raczej nie w kawiarni

-Nie, nie. Nawet nie wiedziałam, że tu pracuje. A jak się poznaliśmy? Jest byłym mojej koleżanki

-C-co? Nie jest Ci...no wiesz

-Głupio? 

-No..

-Nie

-No ale to były Twojej znajomej...nie ma Ci tego nie wiem...za złe? 

-Może trochę...ale Chris sam powiedział, że kim bym nie była, spodobałam mu się. Chciał mnie lepiej poznać ,a Amy nie jest dla niego jednak tak ważna jak ja się stałam

-Nie boisz się, że pewnego dnia powie Ci, że nie jesteś już dla niego tak ważna jak na przykład Anabell

-Trochę..ale wierzę, że nic takiego się nie stanie

-Ja też mam taką nadzieję. Chris jest fantastycznym chłopakiem. Oczywiście nie tak wspaniałym jak Mike..

-No oczywiście! Mike to wzorowy chłopak! Idealny mąż i ojciec!

Zaśmiałam się i podeszłam do szklanych drzwi. Drzwi automatycznie się otworzyły ,a my przekroczyłyśmy próg galerii 

-Czas na shopping!- krzyknęła dziewczyna i pobiegła do pierwszego sklepu przy wejściu. Poszłam za nią i od razu w moje oczy rzuciły się wieszaki z kolorowymi tkaninami. Przy jakimś wieszaku stała rodzina, obok innego ekspedientka układała ubrania, a gdzieś obok przymierzalni stał chłopak obładowany wieszakami. Gdzieniegdzie chodziły dziewczyny przeglądające ubrania. W pobliżu dziewczyn przemknął jakiś rudy chłopak. W końcu dostrzegłam Tessę, która szła do przymierzalni z czymś bardzo jaskrawym. I na dodatek różowym! Udałam się w kierunku przymierzalni.  

-Tessa?

-W trzeciej! Ale poczekaj 

Posłusznie stanęłam obok trzeciej przymierzalni i czekałam, aż dziewczyna pokaże mi swoją zdobycz. 

-I jak?

-Nie wiem czy nie jest o rozmiar za duży...

-Pokaż

Tessa odsunęła zasłonkę. Miała na sobie różowy i jak wspomniałam rażący sweterek. 

-Aaa nie jest zbyt rażący?

-Może troszeczkę

-I zbyt w stylu Barbie? 

-Aż tak? Mi się nawet podoba...tylko myślałam ,że będzie bardziej obcisły, a wygląda jakby był dla wieloryba! 

-A może to oznacza, że on nie jest dla Ciebie?

-Może...widziałam tam jeszcze taki sam, tylko żółty! Może będzie mniejszy rozmiar

-Raczej nie będzie...chodźmy do innego sklepu

-Ale tu jest fajnie. Mało ludzi i ładne ubrania! 

Popatrzyłam na sweter i od razu lekko się skrzywiłam. W końcu wpadłam na genialny pomysł! 

-Tessa! Widziałam tam boską, czarną sukienkę! I takie śliczne buty! 

-Czekaj, tylko się przebiorę! 

-Oki

Usiadłam na czarnej pufie i wyciągnęłam telefon. Napisałam do Mike'a 

Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz