33

6.6K 275 2
                                    

Ponieważ często będą pojawiać się dialogi to podam wam kiedy kto mówi Vanessa /Lena/Leon

Vanessa POV

-Lena, uważaj!

Było za późno. Lena chciała pokazać mi i Leonowi, że najlepiej umie jeździć na łyżwach...no i nie zobaczyła jakiegoś chłopaka ,w którego wleciała...

-Przepraszam! 

Zaczęliśmy się śmiać z chłopakiem. Dziewczyna była cała czerwona i starała się jak najszybciej odjechać od jakiegoś szatyna. 

-No siostra! Jeździsz jak profesjonalistka!

-HaHa baardzo śmieszne! Go tam nie było! Pojawił się tak nagle jak bałagan w moim pokoju! 

-Akurat bałagan w Twoim pokoju  nie musi się pojawiać!

-I Ty Vanessa przeciwko mnie?! 

-Haha 

-Dobra, ścigamy się?

-Ale w parach! Co Ty na to Van?

-Przygotujcie się na przegraną!

-w Twoich snach!

-Kto pierwszy? 

-Ja i Lena! Starcie Smith'ów! 

- Okej to od tej poręczy do końca lodowiska i z powrotem! 

-Co jest nagrodą?

-Osoba przegrana daje telefon wygranej!

-O niee, Ty próbujesz odgadnąć moje hasło od paru miesięcy i jestem ciekawy po co! 

-Haha zaraz się dowiesz! 

-Zaczynamy?

-Jasne! 

Rodzeństwo ustawiło się w linii prostej obok barierki i na mój znak ruszyli. Na początku wygrywała Lena, ale potem poślizgnęła się ,przez co Leon ją wyprzedził i już po chwili był koło mnie.

-Wygrałem! Wygrałem! 

-To nie fair! Po mojej stronie były jakieś dzieci! 

-Oj tam, Oj tam! Daj lepiej już telefon!

-Ale proszę Was! Nic głupiego!

-Tak, tak 

-Ugh!

Lena podała nam odblokowany telefon. Pierwsze co zrobił jej brat to wszedł na Messengera

-Siostra, a kto to taki Mój Misiaczek?

-No ten, ymmm nie ważne!

-Leon pokaż profilowe Misiaczka! 

Leon wszedł na jego profil ,a mi zachciało się śmiać. Misiaczkiem Leny był nie kto inny jak Oscar!

-Leo nie uwierzysz!

-Co?

-Ten Oscar to mój stary znajomy!

-Haha no to masz przechlapane Lena!

-No co? Jest całkiem fajny...

Dziewczyna zarumieniła się. Widać było ,że oboje się sobie podobają. 

Leon oddał dziewczynie telefon. Przyjaciółka od razu zaczęła sprawdzać wiadomości i portale społecznościowe, ale widząc ,że nic nie napisaliśmy z widoczną ulgą schowała telefon do kieszeni. 

Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz