Vanessa POV
Minął tydzień od przeprowadzki do Camarillo. Pogodziłam się z tym ,że w Vegas nie jestem bezpieczna.
-Ness?
-Idę!
Co do Mike'a...Owszem są takie chwile ,że mnie denerwuje, ale jak dla mnie jest najlepszy. Dalej nie mogę pojąć ,że przez naszą, moją głupotę rozstaliśmy się.
Wyszłam z pokoju. Właśnie mieliśmy jechać do LA na tydzień max na dwa. Chciałam odwiedzić Janet ,Aarona, Claudię, Tinę i Luke'a. Weszłam do korytarza i ubrałam swoje czarne trampki. Wzięłam z komody torebkę i zamknęłam za sobą drzwi na klucz.
-Zajedziemy jeszcze do Max'a i Sus?
-Po co?
Zapytałam się kiedy zapinałam pas
-Muszę przekazać im coś
-Okej
Usiadłam wygodnie na fotelu. Włączyłam radio i oparłam głowę o szybę.
-Mike?
-Tak
-Jak chciałbyś nazwać dziecko?
-A nie mówiłem już?
-Nie wiem...ale to wszystko przecież się zmienia
-No tak, dla chłopca chciałbym Jacob
-Lepsze jest Ethan
-Ness
-No co..
-Ethan mi się kojarzy z lamusem
-Ej!
-No co ,miałem w klasie kiedyś takiego Ethan'a. Był takim lamusem...na dodatek nie umiał nic zrobić. Jeszcze kabel jakich mało!
-A dziewczynka?
Zmieniłam temat, bo wiedziałam ,że chłopak zaraz będzie opisywał tego całego Ethan'a
-Amelia
-Amelia? Ładne, ale mi się bardziej podoba Jenny
-Spoko , czyli Jacob i Amelia
-Egoista-mruknęłam i popatrzyłam na chłopaka ,który z uśmiechem pokręcił głową
-To może Mike i Vanessa?
-Nie podoba mi się Vanessa
-Ness, ładne jest
-Ładniejsze jest Jenny
-Ale się uparłaś na nią..
-No co...zawsze chciałam tak mieć na imię, a Ty?
-Co ja?
-Myślałeś kiedyś jak chciałbyś mieć na imię?
-Michael mi pasuję
-Jesteś nudny
-No co, nigdy nie myślałem o tym. Nie miałem potrzeby
Zaparkowaliśmy przed jakimś domem
-Tu mieszka Max i Susan
-Widzę ,że nieźle im się wiedzie
-Nam też nie najgorzej- chłopak powiedział i pocałował mnie w usta-zostajesz czy idziesz ze mną?
-Idę, porozmawiam chwilę z Susan
Mike zadzwonił dzwonkiem i chwilę poczekał. Otworzyła nam brunetka
CZYTASZ
Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|
Novela JuvenilPrawdziwa miłość nie jest łatwa, ale trzeba o nią walczyć, bo raz znalezionej nie da się zastąpić