85

4K 184 5
                                    

Vanessa POV 

Obudziły mnie jakieś hałasy. Otworzyłam powoli oczy i przetarłam je rękami. Krótko się przeciągnęłam ale od razu wróciłam do poprzedniej pozycji. Poczułam silny skurcz w podbrzuszu. Skrzywiłam się lekko, ale pomimo tego wstałam z cieplutkiego łóżka. Podeszłam do walizki i wyciągnęłam czarne leginsy, fioletowy sweterek i bieliznę. Poszłam do łazienki się przebrać. Rozczesałam włosy i zaplotłam je w dopieranego. Umyłam twarz, podkreśliłam brwi, pomalowałam rzęsy i spojrzałam na siebie w lustrze. Ktoś mógłby pomyśleć 

"Normalna dziewczyna"

Ale wystarczyło spojrzeń na brzuch. Był już bardzo widoczny. W końcu prawie piąty miesiąc robi swoje...
Weszłam do kuchni, gdzie siedział Mike, a Tessa robiła śniadanie 

-Nie dzwonił

-A rozmawiałaś z nim? 

-Jak? Ciągle ma mnie o! Hej Vanessa 

Mike gwałtownie się odwrócił 

-Co jest? 

-Co? -zapytałam nie wiedząc o co chodzi chłopakowi 

-Jesteś bardzo blada 

-Aa tak jakoś, ale jest okej 

-No dobrze, Tess przygotowała tosty, chcesz? 

-Poproszę 

-Ile? 

-Dwa? 

-Okej, jak coś to jeszcze sobie weźmiesz 

Pokiwałam twierdząco głową i zaczęłam jeść

-Vanessa, może pojedziemy dzisiaj na zakupy?

-Po co? 

Tessa patrzyła się na mnie z lekkim uśmiechem

-Mogłybyśmy spędzić razem trochę czasu. Mike by odpoczął po podróży i zrobiłby nam kolację 

-Noo okej

-Ja nie robię  żadnej kolacji! Ostatnio jak chciałem zrobić jajecznicę ,to zmarnowałem jajka! 

-Braciszku...my już dobrze wiemy, że świetnie gotujesz, dlatego ja poproszę zapiekankę! 

-O ja też! I do tego jakąś dobrą herbatkę

-A ja winko! 

-I co jeszcze?

-Deser! 

Krzyknęłyśmy jednocześnie na co zaczęłyśmy się śmiać. 

-Z kim ja żyje..

Michael wyszeptał ,ale i tak to usłyszałam. Uśmiechnęłam się i wzięłam na talerz jeszcze jednego tosta

-O której idziemy?-zwróciłam się do siostry mojego chłopaka

-Może za godzinę? Ogarnęłabym się, a Ty na spokojnie zjesz śniadanie 

-No dobra

Zgodziłam się i dalej spożywałam posiłek. Dolałam sobie do kubka soku i patrzyłam na jakiś obraz. 

Przedstawiał on mężczyznę w czarnym garniturze, a obok niego leżał duży biały pies. Mężczyzna patrzył się na coś w oddali. 

-Na co patrzysz?

-Na ten obraz 

Wskazałam głową przedmiot. 

-Brzydki

Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz