10

16.6K 613 20
                                        

Ten rozdział będzie krótki,ale myślę ,że sporo namiesza w całym opowiadaniu ;D

Mike POV

Z samego rana siedziałem obok mojej księżniczki. Tak słodko wyglądała kiedy spała...Przeczesałem jej włosy dłonią.Lekko się poruszyła,ale dalej miała zamknięte oczy. Postanowiłem zrobić jej coś do jedzenia. Wyszedłem z pokoju,ale zatrzymał mnie cichy szept:

-Mike?

-Tak księżniczko?

-Zostań ze mną.Proszę-zarumieniła się na swoje słowa,ale mi się to spodobało. Za każdym razem wyglądała uroczo.

-Zaraz wrócę-pocałowałem ją w czoło i wyszedłem z pokoju.

Kiedy kończyłem piec gofry do kuchni wszedł Luke.

-Mmm zrobiłeś śniadanko dla mnie?

-Szybciej bym zrobił śniadanie dla Claudii niż dla Ciebie-parsknęliśmy śmiechem,bo każdy wiedział ,że siostra Luke'a je baaardzo zdrowo i FIT.

-A tak serio to mam do Ciebie sprawę

-No co tam?

-Masz dobry humor? 

-Jak widać-zaśmiałem się ,ale mój przyjaciel dalej stał na środku kuchni poważny ,a nawet można było zauważyć smutek-Luke? O o chodzi?

-Tak mi przykro...

-Co?

-Wasi rodzice...

-Nie...kurwa nie!-usiadłem na krześle całkowicie zapominając o wcześniej przygotowanym posiłku.-Van wie?

-Claudia poszła jej powiedzieć...

-Przynajmniej nikt przed nią nie będzie niczego ukrywać

-Mike...musisz odpocząć. Claudia zajmie się Vanessą

-Okey

Vanessa POV

-Nie t-to niemożliwe!

-Przykro mi-właśnie moja kochana przyjaciółka powiedziała,że moja mama nie żyje!To przeze mnie...Gdyby mnie nie ratowali Ona dalej by pracowała.

-Chcę zostać sama

-Vanessa

-Proszę

-No dobra

Kiedy Clau wyszła podeszłam do małego biurka. Wyciągnęłam z niego kartkę oraz długopis. Papier podarłam na dwie części. Na jednej zaczęłam pisać:

Kochana Claudio,

Bardzo Cię przepraszam...To wszystko moja wina. Mam tego dość. 

Żyj dalej. Masz dla kogo i po co. 

Zobaczymy się kiedyś...

Twoja Ness

Kiedy skończyłam pisać wzięłam drugą część:

Drogi Mike'u

Przepraszam.

Tak bardzo Cię ,Was wszystkich przepraszam. 

Nie umiem żyć ze świadomością ,że to wszystko przeze mnie. 

Mam nadzieję ,że mi wybaczysz. Jestem Tobie bardzo wdzięczna, za to co robiłeś.

Tam gdzie będę spotkam moją mamę i przyjaciółkę...

Przepraszam

Twoja Van 

Skrawki papieru położyłam na łóżku,a sama poszłam do łazienki ,która była dołączona do mojej sypialni. Wzięłam żyletkę z małej szufladki.

Tak znalazłam ją niedawno 

Popatrzyłam na siebie w lustrze. Oczy czerwone i opuchnięte od płaczu. W oczach można było dostrzec tylko smutek i bezsilność. Otarłam resztę łez

-Mamo, Kate idę do Was-po wypowiedzeniu tych słów przejechałam żyletką po ręce kilka razy. Patrzyłam na czerwoną ciesz ,która spływała po moich nadgarstkach-Już do Was idę

Przed oczami pojawiły się mroczki. Osunęłam się po wannie. Usłyszałam jak ktoś dobija się do drzwi ,ale było już za późno. 

Zamknęłam oczy...



Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz