Vanessa POV
-Hej!
-Cześć Van!
-Możecie mi teraz powiedzieć ,co było ważniejsze od spania?
-My-powiedziałyśmy jednocześnie, na co chłopak westchnął.
-A teraz tak na poważnie...wyjeżdżam
-Co? Na ile?
-Chodźcie ,opowiem Wam..szczegóły? Tak szczegóły
Zaczęliśmy iść w stronę lasu. Mało osób tam chodziło co było plusem, bo nie chciałam ,aby więcej osób wiedziało o moim prywatnym życiu
-To teraz opowiadaj-zażądała Janet. Chciałam się jeszcze wycofać, ale myślę, że i tak by w końcu wyciągnęli ode mnie prawdę
-To..może zacznę od początku:
Kiedy przeprowadziłam się z mamą do Los Angeles znałam tylko Claudię, moją przyjaciółkę. W pierwszy dzień szkoły poznałam Michael'a. Uważałam go za dupka, ale coś mnie do niego ciągnęło. Po jakimś czasie dowiedziałam się od mamy, że wyjeżdża ze swoim szefem? Kolegą z pracy? Nie pamiętam ,ale powiedziała ,że zamieszka ze mną jego syn. Okazało się ,że to Mike'a. Z jednej strony byłam tak wkurzona, że chciałam uciec, a z drugiej...cieszyłam się na spotkanie z nim. Nasi rodzice wjechali ,my mieszkaliśmy razem. Na imprezie poznałam Natashę. Zabrałam ją do domu, co było bardzo głupie i dalej się zastanawiam co miałam wtedy w głowie..ale wracając mieszkała ona u nas. Potem wyjechała. A! Zapomniałam jeszcze dodać ,że byłam porwana i jak się okazało ten chłopak był powiązany z Natashą. Wszystko było dobrze, do czasu ,aż nie dowiedziałam się ,że moja mama została zamordowana.
-Jeju Vanessa to jest straszne i...
-Nie przerywaj mi Janet...Tak więc, załamałam się ,ale był przy mnie Mike. Z czasem zakochałam się w nim ,chodziliśmy na randki. Potem wszystko się zepsuło. Ostatnio znowu było tak jak dawniej. Pokochałam kogoś ,kogo kochałam. Dzisiaj poczułam się gorzej. Jestem w ciąży
-Co?!
-Aaron mam Ci powiedzieć jak powstają dzieci?
-Nie, ale...to jego dziecko tak?
-No a kogo?! Nie jestem puszczalską dziwką!
-Co zamierzasz zrobić?
-Wyjeżdżam do Vegas. Jest tam Lena, moja bardzo dobra koleżanka, albo i nawet przyjaciółka.
-Nie ma mowy! Nie wyjedziesz dopóki mu nie powiesz
-A co jak powie ,że wciskam mu kit? Albo ,że to nie jest jego dziecko?
-To i tak pewnie wyjedziesz i poznasz jakiegoś seksownego imprezowicza, który pokocha Ciebie i Twojego bobaska
-Dzięki Aaron potrafisz poprawić humor-prychnęłam na co on mnie przytulil
-My zawsze będziemy z Tobą mamuśka
-Nie dołuj mnie bardziej!
-JA nic nie robię!
Chłopak pisnął, że brzmiał jak dziewczyna
-No a teraz Van idziemy do Twojego kochasia
-O nie! Ja idę sama jak już!
-Ej no! My tutaj chcemy happy end!
-Janet...potrzebujesz chłopaka!
-Ja..? Nie no co Ty!-Jej zazwyczaj blade policzki pokryły się różem

CZYTASZ
Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|
Novela JuvenilPrawdziwa miłość nie jest łatwa, ale trzeba o nią walczyć, bo raz znalezionej nie da się zastąpić