56

4.3K 192 18
                                    

Vanessa POV 

-Hej! 

-Cześć Van! 

-Możecie mi teraz powiedzieć ,co było ważniejsze od spania?

-My-powiedziałyśmy jednocześnie, na co chłopak westchnął. 

-A teraz tak na poważnie...wyjeżdżam

-Co? Na ile? 

-Chodźcie ,opowiem Wam..szczegóły? Tak szczegóły

Zaczęliśmy iść w stronę lasu. Mało osób tam chodziło co było plusem, bo nie chciałam ,aby więcej osób wiedziało o moim prywatnym życiu 

-To teraz opowiadaj-zażądała Janet. Chciałam się jeszcze wycofać, ale myślę, że i tak by w końcu wyciągnęli ode mnie prawdę

-To..może zacznę od początku:

Kiedy przeprowadziłam się z mamą do Los Angeles znałam tylko Claudię, moją przyjaciółkę. W pierwszy dzień szkoły poznałam Michael'a. Uważałam go za dupka, ale coś mnie do niego ciągnęło. Po jakimś czasie dowiedziałam się od mamy, że wyjeżdża ze swoim szefem? Kolegą z pracy? Nie pamiętam ,ale powiedziała ,że zamieszka ze mną jego syn. Okazało się ,że to Mike'a. Z jednej strony byłam tak wkurzona, że chciałam uciec, a z drugiej...cieszyłam się na spotkanie z nim. Nasi rodzice wjechali ,my mieszkaliśmy razem. Na imprezie poznałam Natashę. Zabrałam ją do domu, co było bardzo głupie i dalej się zastanawiam co miałam wtedy w głowie..ale wracając mieszkała ona u nas. Potem wyjechała. A! Zapomniałam jeszcze dodać ,że byłam porwana i jak się okazało ten chłopak był powiązany z Natashą. Wszystko było dobrze, do czasu ,aż nie dowiedziałam się ,że moja mama została zamordowana. 

-Jeju Vanessa to jest straszne i...

-Nie przerywaj mi Janet...Tak więc, załamałam się ,ale był przy mnie Mike. Z czasem zakochałam się w nim ,chodziliśmy na randki. Potem wszystko się zepsuło. Ostatnio znowu było tak jak dawniej. Pokochałam kogoś ,kogo kochałam. Dzisiaj poczułam się gorzej. Jestem w ciąży

-Co?! 

-Aaron mam Ci powiedzieć jak powstają dzieci? 

-Nie, ale...to jego dziecko tak? 

-No a kogo?! Nie jestem puszczalską dziwką!

-Co zamierzasz zrobić? 

-Wyjeżdżam do Vegas. Jest tam Lena, moja bardzo dobra koleżanka, albo i nawet przyjaciółka. 

-Nie ma mowy! Nie wyjedziesz dopóki mu nie powiesz

-A co jak powie ,że wciskam mu kit? Albo ,że to nie jest jego dziecko? 

-To i tak pewnie wyjedziesz i poznasz jakiegoś seksownego imprezowicza, który pokocha Ciebie i Twojego bobaska 

-Dzięki Aaron potrafisz poprawić humor-prychnęłam na co on mnie przytulil

-My zawsze będziemy z Tobą mamuśka 

-Nie dołuj mnie bardziej! 

-JA nic nie robię!

Chłopak pisnął, że brzmiał jak dziewczyna 

-No a teraz Van idziemy do Twojego kochasia 

-O nie! Ja idę sama jak już! 

-Ej no! My tutaj chcemy happy end! 

-Janet...potrzebujesz chłopaka! 

-Ja..? Nie no co Ty!-Jej zazwyczaj blade policzki pokryły się różem

Zamieszkać z wrogiem| ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz