Prolog

952 24 6
                                    

Bajka na dobranoc

Mglista polana pośrodku lasu, wydawała się być otoczona wszelkimi nieprzyjaznymi istotami znanymi z legend. Mocny wiatr wyginał mocno drzewa, a ciężkie, ołowiane chmury zdawały się zawisnąć tuż nad ziemią. Na środku tej niebezpiecznej łąki z głośnym hukiem pojawiła się kobieta. W tym samym momencie wiatr ucichł, a uczucie obserwacji znikło. Kobieta stała dumnie, jednak głowę miała spuszczoną w dół, a jej brązowe, falowane włosy niezdarnie opadały na jej twarz. Nagle zza drzewa wyszedł piękny tygrys bengalski, a kobieta uniosła głowę, obserwując zwierzę swoimi kolorowymi oczami. Brąz, który otaczał źrenicę nadawał im niezwykłą głębię.
Mimo że były one zielone, można było dostrzec niebieskie kontury. Niewiele osób mogło się pochwalić takimi oczami.
Kobieta nie spuszczając wzroku z tygrysa sięgnęła do kieszeni po srebrną bransoletkę wysadzaną rubinami i szafirami, po czym zwinnym ruchem założyła ją na rękę.
   - Udało się?- usłyszała głos w swojej głowie.- Znalazłaś je?
   - Owszem.- odpowiedziała bez wahania w swoich myślach.- Jest w pałacu Marka Aureliusza, a raczej już Oktawiana.
   - Nie zdołamy wykraść wisiorka.- usłyszała ponownie.- Może lepiej odpuścić...
   - Kleopatra prosiła mnie, abym chroniła to serce, Herisa.- przerwała już mówiąc na głos.- Ona, jak i jej przodkowie zapewnili mi schronienie. Obrona błyskotki to chyba niewielka cena jaką przyszło mi zapłacić.- stwierdziła.
   - Dlaczego spotykamy się tu?- zapytała.
   - Śmiem podejrzewać, że w Aleksandrii są szpiedzy Oktawiana.- odpowiedziała jej kobieta.- Jednak musimy ją zawiadomić, że znalazłam jej zgubę.- dodała kucając przy tygrysicy, wyciągając tym samym rękę w jej stronę.
Gdy tylko poczuła miękkie futro pod opuszkami palców, natychmiast zniknęły z polany z podobnym hukiem do wcześniejszego.
Pojawiły się w ogromnym pałacu z piaskowca. W powietrzu można było wyczuć woń dymu.
   - Rayne ostrożnie.- powiedziała tygrysica, gdy kobieta podchodziła do okna, z którego był doskonały widok na port.
   - O nie...- wyszeptała widząc jak rzymskie wojska plądrują miasto.
Brunetka wraz z tygrysem pobiegły wzdłuż korytarza i weszły przez drewniane drzwi do jednej z komnat królewskich.
Z mahoniowej komody wzięła ręcznie wykonaną katanę, którą przymocowała do złotego pasa białej sukni. Spojrzała w lustro przed nią i w pośpiechu ściągnęła złote błyskotki.
   - Szybko do komnat królowej.- powiedziała i razem z towarzyszką pobiegła korytarzem do złotych ciężkich drzwi.
Gdy tylko je otwarła, zobaczyła Kleopatrę leżącą na swoim łóżku. I gdyby nie ślady po ukąszeniu węża, Rayne myślałaby, że śpi. Spojrzała tylko ze smutkiem na Herisę i usłyszała z korytarza kroki.
   - Rayne musimy uciekać.- powiedział egipski włócznik.
   - Nie będę dłużej uciekać.- odparła brunetka.- Herisa, spotkamy się w Rzymie.- rzuciła krótko i ściągnęła bransoletkę.
Gdy tylko ją schowała zaczęła biec w stronę wejścia na taras, którym mogła bez problemu dostać się do portu. Wiedziała, że już ją zauważyli, jednak nikt nie znał ulic Aleksandrii tak dobrze jak ona. Biegnąc przez ten labirynt odcinała drogę legionistom ogniem.
Zatrzymała się dopiero tuż przed swoim celem, zerkając zza rogu, czy ma czystą drogę na rzymski statek. Chowając się za skrzyniami, chyłkiem prześlizgnęła się niezauważona. Była blisko celu, niestety kładka prowadząca na statek była strzeżona przez kilkunastu ludzi. Rayne wychyliła się lekko i rozejrzała po całym porcie. Po drugiej stronie, pod jednym ze straganów, zauważyła ciemny płaszcz.
Jednym ruchem ręki, sprawiła, że ożył. W duchu modliła się aby oni połknęli haczyk i pobiegli za nim.
   - Tam jest jeden!- zawołał Rzymianin, a reszta zerwała się by pobiec za skrawkiem materiału.
Korzystając z ich nieuwagi Rayne szybko wślizgnęła się na pokład i zaszyła między beczkami w ładowni. Wystarczyło teraz tylko poczekać, aż dotrą do Rzymu.
Rayne miała plan. Wiedziała, że musi odzyskać Serce Dusz, choćby dlatego, że było ono niezwykłym artefaktem magicznym, a do tego potężnym.

Dzienniki Rayne Arwens cz. I Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz