Zaręczyny
I znowu zepsułam taki wyjątkowy moment. Liczyłam jednak, że nie zważając na mnie nie będą przerywać ceremonii koronacyjnej. Bardzo mi zależało by w końcu był szczęśliwy.
Rayne Arwens
W momencie pozbierałam się.
- Wszystko w porządku?- podszedł Thor.
- Musimy pilnie porozmawiać.- warknęłam w jego umyśle.- Tak.- odpowiedziałam na głos i wstałam.- Proszę, nie przerywajcie.- zwróciłam się do Odyn’a.
Mężczyzna skinął głową.
- Ja, Wszech Ojciec, mianuję cię królem Asgardu.- dokończył frazę, której nie słyszałam w całości przez chwilową utratę przytomności.
Loki otrzymał berło, wstał i odwrócił się w stronę Asgardczyków, którzy wiwatowali na jego cześć.
- Posłuchałem twej rady i dałem mu tą szansę.- usłyszałam jego myśli, gdy spojrzałam prosto w jego oczy.
Wszystko było niczym sen. Wstałam, a gdy Loki dumnie i z radością cieszył się z ludem, wymknęłam się stamtąd.
Gdy znalazłam się w korytarzu z dala od ceremonii dogonił mnie Bastian.
- Kim od jest?- zapytał zdziwiony moją reakcją i łzami w oczach.
- Kimś kogo kochałam, bardzo dawno temu…- mruknęłam.- Myślałam, że nie żyje.- dodałam.
- Więc to on?- zdziwił się.- Marii mi o nim opowiadała, gdy zostałem z nią w Reggia Bianco. Co roku jednego dnia zachowywałaś się tak dziwnie i znikałaś na cały dzień bez słowa.- przypomniał mi to jak spędzałam rocznicę ich śmierci.
- Powiedz mi, że to nie jest sen.- oparłam się o ścianę.
- To na pewno nie jest sen.- z końca korytarza usłyszałam głos Friggi.
- A zatem?- zapytałam.
- Chodź ze mną. Większość zaraz przejdzie tędy na ucztę.- objęła mnie i poprowadziła w kierunku sali jadalnej.
Panował już tam gwar rozmów. Muzyka przebijała się przez nich, część już czekała na przybycie nowego króla.
- Jak widzisz, niektórzy woleli opuścić nudną ceremonię koronacji.- wskazała na Artair’a i jego siostrę.
- Po co mam oglądać kolejną szopkę, która nie miała mieć miejsca?- zapytał.
Jaki nieuprzejmy był, taki pozostał.
- Wciąż nie wiesz kiedy ugryźć się w język?- odpowiedziałam pytaniem.
- Witaj pani, nie mieliśmy okazji porozmawiać wczoraj.- ukłonił się lekko.- Silis zostaw nas samych.- zwrócił się do siostry.
CZYTASZ
Dzienniki Rayne Arwens cz. I
FanfikceRok 2012. Po ucieczce Loki'ego, Fury nie widzi innego wyjścia z sytuacji jak prosić o pomoc znajomą rodzinę czarodziei. Początkowo sceptycznie nastawiona kobieta zgodziła się pomóc schwytać groźnego najeźdźcę. Jej arogancja i naiwność uspiły jej czu...