#2 Kim SeokJin

2.3K 41 2
                                    

Obudziłaś się nad ranem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obudziłaś się nad ranem. W dwuosobowym łóżku nie było nikogo, prócz ciebie. Po Jinie zostało jedynie puste, chłodne miejsce obok ciebie. A ten dzień miał być taki szczególny. W końcu, były twoje urodziny. Myślałaś, że spędzicie je razem. Nie wyszło. Gdy ci o tym wczoraj powiedział... Najpierw wyrzucałaś mu, że całe dnie pracuje, nie ma dla ciebie czasu. Praca jest ważniejsza. Jednak potem byłaś zła na siebie. Nie miałaś prawa tak mówić. Przecież każdą wolną chwilę spędzał z tobą. To tylko urodziny. Nie musi być na każdych. Przecież nie są one pierwsze i nie ostatnie. Na pewno o nich nie zapomniał. Jakby mógł ?

SeokJin jest romantykiem. Zawsze pamięta wszystkie ważne daty. W tamtym roku napisał dla ciebie piosenkę i nawet postarał się grając na fortepianie. Dzisiaj zapewne przygotuje coś równie romantycznego.

A może...? Może jednak tym razem będzie inaczej ? Przez nawał pracy i stałą presję wywieraną na nim... możliwe, że jednak, jakimś cudem zapomni...

Pan Bang nie był złym szefem. Wręcz przeciwnie. Kochał swoich podopiecznych jak własne dzieci. Był dla nich jak ojciec. Jednakże powiedział, że już dość przesuwania terminów. Nowy boyband miał debiutować już dawno temu, a BTS zamiast pełnego albumu wydali mini-album. Wszystko z powodu czasu. Jin był pod największą presją. W końcu pod czujnym okiem chłopaków nowa damska grupa miała mieć swój pierwszy wstęp.

Ich teksty... Ich muzyka... Jin był naprawdę zajętym człowiekiem. Jednak jego ambicja nie pozwalała mu przystopować. Zawsze chciał jeszcze więcej i więcej... Nie zawsze wychodziło mu to na dobre... Był przemęczony i wycieńczony z braku odpowiednich posiłków. Próby Bangtan Boys, jego solowa kariera kulinarna, nowy boyband... Miał wspaniałe zarobki. Wielu by dało, by tyle zarabiać... Ale jak to SeokJin... On chciał więcej... Nie wystarczyło mu, to co ma.

W głębi duszy nie był taki. Cieszył się, że ma tak wspaniałą dziewczynę, że ma rodzinę i każdego dnia dziękował za to, co ma. Był bardzo opiekuńczy wobec ciebie, jak i swojej rodziny. Pomimo tego nawału pracy, jakoś znajdywał czas, by z tobą porozmawiać. Chociaż chwilę. Tak, to niewiele. Jednak nie zawsze możemy robić to, co chcemy. Taki jest świat. Pędzi i trudno go dogonić. Nie ma czasu na dużo rzeczy. Chciałoby się zrobić więcej, ale nie daje się rady. Czasu nie zatrzymasz. Człowiek z upływem lat, starzeje się. Coraz bardziej męczy. Wtedy już mu się nie chce. A gdy jest młody, pełen wigoru. Nie ma czasu. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Praca jest tą ważniejszą. Nie oszukujmy się. Jeśli czegoś nie zrobimy, możemy wylecieć.

Twoje rozmyślania przerwał dźwięk trzaśnięcia drzwiami, dobiegający z wejścia do mieszkania. Zerwałaś się z łóżka i pobiegłaś w stronę tego hałasu. Jakie było twoje zdziwienie gdy ujrzałaś wściekłego Jina w salonie. A wściekły Jin to rzadkość jak i same kłopoty.

-Oh. Kochanie... wróciłeś?- spytałaś

-Przebieraj się.- rozkazał, nie odpowiadając na twoje pytanie

Naughty Story II BTS II  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz