Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]

#3 Jung HoSeok

-Siema chło..-nie dokończyłam wchodząc do ich domu, bo usłyszałam kłótnie

-Weź kurde, przecież to nic nie znaczy.- mówił Jimin

-Ale jemu to nie pasuje.- krzyczał Jin

-Ale to jego praca.Nie ma wyjścia.- wtrącił NamJoon

-Hej. Co jest? -zapytałam wtrącając się w ich ostrą wymianę zdań

-Nawet nie pytaj. Hobi ma humorki.- zaśmiał się ze złością Suga

-A dokładniej?- dopytałam się marszcząc czoło

-On ostatnio jest... dziwny.- zamyślił się Jeongguk wciskając między wargi rurkę, pił mleko bananowe

-Ejj... może ktoś mi powie o co chodzi.- lekko podniosłam głos

-O teledysk..- przeciągał Tae

-Jezu czy ja muszę z was wszystko wyciągać?- lekko się zdenerwowałam

-To idź go sama zapytaj.- zezłościł się na mnie YoonGi

-Ok, dobra, tylko nie bij mnie.- zaśmiałam się do niego uciekając na górę

Zapukałam do pokoju mojego chłopaka.

-Nam mówiłem żebyś mnie zostawił!

Powoli uchyliłam drzwi i wychyliłam głowę. Ujrzałam przystojniaka leżącego na łóżku w samych spodniach. Na jego twarzy malowała się złość,ale na mój widok mały uśmiech zagościł na twarzy.

-Z tego co wiem to mama dała mi na imię [Y/N] i nie, nie zostawię cię.- zaśmiałam się zbliżając się do ukochanego

Z szczerą Radością podniósł kąciki ust. Podniósł się lekko na łokciach, a ja pochyliłam się na nim.

-Ejj no... nie widzieliśmy się cały dzień tylko na tyle cię stać.- udałam zawiedzioną po krótkim całusie

Hoseok chwycił mnie w pasie i obrócił tak że leżałam na łóżku. Pocałował namiętnie, ale w jego oczach dalej gościła złość. Położył się na plecach. Głowę położyłam na jego torsie patrząc na jego twarz.

-Co się stało?

-Nic.- odpowiedział krótko wymuszając uśmiech

-Jung Hoseok.- zrobiłam groźna minę

-Chodzi o to, że mamy jutro nagrywać teledysk no i ma być tak "soooo hot and sooo sexy" i ja mam się z nią całować.

-No i?- zdziwiłam się

-No jak to co? Nie chcę się z nią całować przecież to ty jesteś moją dziewczyną.

-Hobi. Kochanie przecież to twoja praca ja to rozumiem. To nic nie znaczy. Rozmawialiśmy o tym. Tysiąc razy.