Drzwi do biura na zapleczu udają regał na książki. Nie da się ich znaleźć, jeśli nie wie się, gdzie szukać. [Y/N] zostawiła je lekko otwarte. Zamykam je za sobą, a ona rzuca mi się na szyję, jeszcze zanim zamek zdąży się zatrzasnąć. Nasze usta wpijają się w siebie, a my chwiejnym krokiem zbliżamy się do biurka. Nie tyle kładę ją na blacie, co padamy oboje na twardą, dębową powierzchnię, a moja dłoń szybko wsuwa się pod koszulkę [Y/N].
-Czyli co, zostałaś amatorką lekarzy?- dyszę jej do ucha, a potem chwytam zębami małżowinę i lekko gryzę.
[Y/N] wije się pode mną.
-Nie, ale mogę się pobawić z tobą w lekarza.
Podnoszę głowę i szczerzę do niej zęby, ściągając z niej koszulkę.
-W takim razie zacznijmy się rozbierać.
Przygryza wargę, gdy rozpinam jej stanik.
-Boli mnie gdzie indziej... niżej.- Trzepocze rzęsami, ale ja nie dam się omamić.
-Muszę być bardzo dokładny.- mówię jej i ściskam obie jędrne piersi. Potem pochylam się i zataczam językiem kółka wokół jej sutka, a [Y/N] wygina plecy w łuk, odchylając mocno głowę.
-O, tak, właśnie tutaj.- dyszy. Liżę sam wierzchołek nabrzmiałej brodawki i czuję, jak [Y/N] wije się z rozkoszy. -Cholera, Jung.
Moje imię w jej ustach brzmi zajebiście podniecająco.
-Mmm.- mruczę, ssąc jej pierś, a potem odsuwam się i uśmiecham szeroko.
Wstaję, rozsuwam jej uda i zadzieram spódniczkę. Dziewczyna jak zwykle przyszła bez bielizny. Wie, że tak lubię. Przesuwam palcami po jej udach, a ona nagle zamiera i przekrzywia głowę.
-Co to było?- szepcze.
-Co takiego?- Pochylam się, żeby skubnąć jej szyję, ale ona ucieka.
-Jakiś hałas. Na zewnątrz.
Żadne z nas nie rusza się przez chwilę. Nie chcę przestawać, ale myśl o pozostałych, o wszystkich naszych nieświadomych niczego przyjaciołach, którzy znajdują się raptem kilka metrów stąd, nie daje mi spokoju. W dodatku w knajpie jest też brat [Y/N], co przyprawia mnie o atak paniki. Każde z nich mogłoby tu wejść w dowolnej chwili.
Jednak słyszę tylko dudnienie muzyki, którą NamJoon rozkręcił na cały regulator.
Znowu patrzymy sobie w oczy i czujemy, jak płonie w nas ogień. Jest coś tak podniecającego w ryzyku bycia nakrytym, niebezpieczeństwie łączącym się z uprawianiem tutaj seksu, że nie możemy się przed tym powstrzymać.
-Pieprzyć to.- mruczy [Y/N] i chwyta za mój kark, przyciągając mnie do pocałunku. Przygryza boleśnie moją dolną wargę, a ja się uśmiecham.
Tak, ona wie, co lubię.
Rozpinam rozporek, a [Y/N] oplata mnie nogami w pasie. Kiedy wreszcie w nią wchodzę, robię to z westchnieniem ulgi. Jej cipka napiera na mojego wzwiedzionego członka i czuję, jak ogarnia mnie żar.
-Cholera, jesteś taka ciasna, [Y/N].- Ściskam jej pośladki obiema dłońmi i wychodzę z niej powoli, a potem wbijam się jeszcze głębiej. -Bierz mnie, HoSeok.- jęczy.
Pieprzę ją mocniej, głębiej, aż zaczyna podskakiwać na blacie przy każdym pchnięciu. Trzyma się kurczowo mojej koszuli, odchyla do tyłu głowę i jęczy głośno, ale muzyka zagłusza jej orgazm.
Stękam i wchodzę w nią do końca ostatni raz, a potem sam dochodzę, jęcząc przez zaciśnięte zęby.
Kiedy podnoszę powieki, ona uśmiecha się do mnie, a jej oczy błyszczą figlarnie.
Wysuwam się z niej i sadzam ją na blacie biurka, a ona poprawia spódniczkę.
-A co to za spojrzenie?- pytam, unosząc brwi.
-Nic takiego.- odpowiada z figlarnym uśmieszkiem. -Po prostu podoba mi się twoja mina, kiedy to robisz.
-Kiedy dochodzę?- Przesuwam palcem po jej ustach. [Y/N] wysuwa język i oblizuje mój palec na całej długości, wciąż obdarzając mnie zalotnym spojrzeniem.
- Kiedy tracisz przeze mnie kontrolę.- Po tych słowach wychodzi z biura, poprawiając po drodze ubrania. Gdy zamykają się za nią drzwi, wygląda już zupełnie normalnie i nikt by się nie domyślił, czym zajmowała się kilka sekund wcześniej.
Ja z kolei siadam na fotelu za biurkiem i na chwilę podpieram głowę rękoma.
Co my teraz zrobimy?
Pamiętacie 750 obserwacji na instagramie i pojawi się coś nowiutkiego także warto słoneczka zajrzeć i się postarać!
Mój instagram: wanessa_w._
Ale co to dla was przecież jesteście najlepsi!
Dziękuję. Zostaw po sobie ślad.
Głos + komentarz = zadowolona, pełna energii pisarka!
Pozdrawiam was, Wanessa
CZYTASZ
Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionPewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's". Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...