#5 Park JiMin

2.7K 39 5
                                    

Spojrzał jej w oczy i zobaczył w nich pragnienie oraz nieufność

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spojrzał jej w oczy i zobaczył w nich pragnienie oraz nieufność. Być może [Y/N] przypomniała sobie to samo.

Powinna być ostrożna. Oni razem, to nie był dobry pomysł.

Nie, cofał tę myśl. Wzięcie jej do łóżka byłoby czymś wspaniałym, ale potem czekałby ich wspólny poranek, po którym wciąż musiałby się z nią widywać, ponieważ pracowała dla jego ojca. To byłby straszny bałagan. Dlatego, pomimo jej zabójczego ciała i seksownych ust, nie zamierzał brać jej do łóżka.

-Powinnam już iść.- Wstała i mimo tej brzydkiej jak diabli sukienki i jeszcze gorszych butów, wyglądała dziś tak samo seksownie jak wczorajszej nocy. Nie sądził, by to miało cokolwiek wspólnego ze strojem. Musiało chodzić o tę kobietę.

Jego penis całkowicie się z tym zgadzał, ponieważ drgnął, najwyraźniej wciąż myśląc o wczorajszym całowaniu i dotykaniu jej. Jego kutas miał własny rozum.

-Mogłabyś zostać jeszcze na chwilę.

Uniosła brew.

-I co miałabym robić? Zostawiłam laptopa w moim pokoju hotelowym. Nie możemy pracować.

To dobrze. Podobał mu się pomysł niepracowania, niemyślenia o niej jako o części życia jego ojca. Chciał myśleć o niej jak o godnej pożądania kobiecie, którą mógł wziąć do łóżka.

Zrobił krok do przodu, wdychając jej zapach. Pachniała czymś czystym. Czymś czego on nie znał.

-Poza pracą, możemy robić też inne rzeczy, [Y/N].

-Jestem pewna, że wczorajszej nocy jasno wyraziłeś, że nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego na płaszczyźnie osobistej.

Miała spięte włosy. Sięgnął za nią i bez trudu uwolnił jej włosy, które opadły jej na ramiona.

-Ostatniej nocy byłem zły.

Odchyliła głowę do tyłu, napotykając jego spojrzenie. Oddech miała ciężki i szybki.

-Ja również.

-Teraz też jesteś zła?

-Nie.

-To dobrze.- Położył dłoń na jej karku, zmniejszając niewielką odległość, która ich dzieliła i zrobił to, czego tak bardzo pragnął- zły, czy nie– przez cały cholerny dzień.

Pocałował ją.

[Y/N] wstrzymała oddech, czując dotyk warg JiMin'a.

Przez jej głowę przebiegło tysiąc powodów, dla których robienie tego było kolosalnym błędem, ale wtedy wsparła się o ścianę twardych męskich mięśni i wszystkie te powody uleciały jej z głowy. Mogła myśleć jedynie o jego pełnych wargach, o sposobie, w jaki przesuwał nimi po jej własnych wargach, a potem jego język wtargnął do jej ust, splatając się z jej językiem.

Naughty Story II BTS II  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz