Pewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's".
Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Razem z Tae miałaś zagrać głównych bohaterów w jednym z filmów. Wasze postacie były w sobie zakochane, mieliście się przytulać, całować i nawet miało dojść między wami do zbliżenia. Oczywiście było to tylko na scenie. W rzeczywistości nienawidziłaś chłopaka z całego serca. Od samego początku miałaś z nim na pieńku. Już na przesłuchaniu dokuczał ci, denerwował i prowokował. Każdy z pracowników stwierdził, że oboje najlepiej nadajecie się, by zagrać w tym filmie.
Kolejną już godzinę kręciliście tę samą scenę, gdzie leżałaś prawie naga pod kołdrą, a TaeHyung miał do ciebie przyjść. Co próbował położyć się obok ciebie to od razu spychałaś go z łóżka. Niby oboje profesjonaliści, ale i tak nie dawaliście razem rady.
-Cięcie!- krzyknął reżyser- Czy was oboje powaliło?! Ile mamy jeszcze razy nagrywać tę scenę!? Jesteście profesjonalistami, gwiazdami! Macie ze sobą współpracować! Na dziś już koniec, a wy...- wskazał na ciebie i Tae- Macie spędzić cały dzień i noc razem! Nie obchodzi mnie gdzie będziecie. Macie być razem i świetnie się dogadywać!- powiedział i razem z ekipą wyszedł
-Więc?- zaczął chłopak
-Spadaj! Nie mam zamiaru spędzać z tobą czasu. Wystarczy mi praca!
-Rozumiem. Przyjdę do ciebie o 17. To do później.- powiedział i wyszedł z sali
Nawet nie zdążyłaś odpowiedzieć, a chłopaka już nie było. Tak bardzo go nienawidziłaś. Miałaś ochotę zabić go na miejscu. Kiedy już się ubrałaś pojechałaś do domu. Tak przebrałaś się w coś wygodniejszego i zaczęłaś robić obiad w którym przeszkodził ci dzwonek do drzwi. Zostawiłaś dzwonek do drzwi. Zostawiłaś wszystko i poszłaś sprawdzić kim jest ta osoba. Był to na twoje nieszczęście pan Kim TaeHyung. Niechętnie otworzyłaś mu drzwi i wpuściłaś do środka. Chłopak uśmiechnięty podszedł bliżej.
-Mam dobre wino.- powiedział od razu pokazując butelkę z czerwonym winem
-Nie piję.- odparłaś natychmiast
-Ze mną się nie napijesz?
-Tak, nie napiję się z tobą. Nawet się nie lubimy.
-Właśnie dlatego musimy wypić, żeby lepiej się poznać.-stwierdził radośnie
Zostawiłaś go i poszłaś do kuchni robić dalej obiad. TaeHyung po chwili wszedł do kuchni. Postawił wino na stole, a sam usiadł przy wyspie kuchennej i przyglądał się tobie z uwagą.
-Przestaniesz się na mnie tak gapić?- spytałaś zła
-Nie, nie przeszkadzaj sobie i gotuj dalej.
Trzeba było przyznać, że chłopak podniósł ci ciśnienie, ale starałaś się to ignorować. Kiedy już wszystko ugotowałaś zaniosłaś jedzenie do salonu. TaeHyung wziął ze sobą kieliszki i wino. Usiedliście obok siebie i w ciszy zaczęliście jeść.