#1 Park JiMin

3.3K 68 7
                                    

Wiosna to czas zmian

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wiosna to czas zmian. Zmian na lepsze. Nawet jeśli w pierwszej chwili wydaje się, że cały świat się wali. Zmiany zachodzą w przyrodzie, jak.... i w życiu. Optymistyczny czas, gdy wszystkie rośliny budzą się do życia. Czas związków, schodzenia się par. Czas coraz cieplejszych, romantycznych nocy przy świetle księżyca.

Niestety jak to w życiu bywa, nie zawsze jest kolorowo. Podczas gdy inni się cieszą, a w powietrzu czuć ekscytację i oczekiwanie na lepsze jutro, ty zerwałaś z chłopakiem. Byliście ze sobą długo, jednak zdecydowałaś się na ten krok. To nie tak, że zrobiłaś to pod wpływem impulsu. Była to twoja przemyślana decyzja. Pomimo tego czujesz w sobie nieokreśloną pustkę. Za dużo się stało, byś mogła się smucić, jednakże wciąż za mało, by było ci to obojętne. Nie potrafisz określić swoich uczuć. Wiesz jedno, twoja decyzja była słuszna. Tak najwyraźniej miało być. Zrobiłaś krok w przód, więc musisz zrobić kolejne. Nie będziesz stała w miejscu, gdy życie toczy się dalej a czas nieubłaganie płynie.

Zostałaś zaproszona na spotkanie swojej starej klasy. Minęło prawie pięć lat kiedy ostatni raz się widzieliście wszyscy razem. Miło będzie znów spotkać tych ludzi, z którymi kiedyś tak wiele, a zarazem tak niewiele, cię łączyło.

Nie byłaś nigdy osobą popularną, którą wszyscy lubili. Raczej stałaś na uboczu i pełniłaś rolę obserwatora, nie udzielając się za bardzo. Szczerze mówiąc odpowiadało ci to. Nie chciałaś być na ustach wszystkich. Licealne lata na szczęście minęły spokojnie, bez sytuacji przez które mogłabyś stać się pośmiewiskiem dla szkoły, dzięki czemu mogłaś bez wstydu pojawić się na spotkaniu.

Ognisko organizował Jimin. W czasach szkolnych nie rozmawialiście zbyt często. Zawsze uważałaś go za przystojnego i mądrego chłopaka. Zupełnie nie pasował do towarzystwa z którym się wtedy prowadzał. Należał do, tak zwanej, klasowej elity. Swego czasu bardzo dużo imprezowali, nie stronili od alkoholu i używek wszelkiego rodzaju. Jak z resztą spory odsetek nastolatków. Jimin zupełnie do nich nie pasował. Choć może tylko ty odniosłaś takie wrażenie? Trzymał się raczej z tyłu, pogrążony w swoich myślach.

Pamiętasz pewną sytuację, gdy cała grupa dokuczała młodszemu chłopakowi. Jimin, choć do nich należał, siedział spokojnie w ostatniej ławce i rysował. Miał wielki talent. Lubiłaś patrzeć chociażby ukradkiem na jego pracę. Naprawdę bardzo ci się podobały. Sama trochę rysowałaś. Chyba jedynie przez to kiedyś się do ciebie odezwał.

-Co rysujesz?- spytał, przechodząc obok.

-Ja... To anioł.- odparłaś nieśmiało.

-Bardzo umięśniony jak na anioła.- uśmiechnął się na jeden kącik ust i odszedł.

Faktycznie, był bardzo umięśniony. Może aż za bardzo? Jednak rysując nie myślałaś o tym. Miał wielkie, bardzo upierzone skrzydła, więc potrzebował przecież mięśni, żeby je unieść. Anioł stróż powinien być dobrze zbudowany, by móc chronić, prawda?

Naughty Story II BTS II  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz