-Co to ma znaczyć?
-Ten taniec ze mną?
Przełknęła ślinę.
-Nie rozumiem, o co pytasz.
Przysunął się bliżej, a jej serce zaczęło wybijać szalony rytm.
-Ty i ja na parkiecie. Czułaś to.
-To był tylko taniec, Jin. Nic więcej.
-Naprawdę? - Chwycił pilota i włączył telewizor, znalazł kanał muzyczny. Wyciągnął ręce. -Udowodnij to.
-Co? Nie zatańczę z tobą.
-Boisz się?
-Wcale nie. To nie jest częścią mojej pracy.
-Mojej też nie, ale zostawiłaś mnie, zanim skończyliśmy.
Skrzyżowała ramiona na piersi. -To nie jest dobry pomysł. Musimy utrzymać nasze relacje na stopie zawodowej.
- Nie powiedziałem, że wezmę cię przy ścianie, [Y/N]. Chcę tylko zatańczyć.
W odpowiedzi na słowa Jin'a, ciało [Y/N] stanęło w płomieniach.
Wziąć przy ścianie? Przepłynęło przez nią ciepło, a jej umysł wypełnił się wizualizacjami.
Bądź profesjonalistką. Każ mu wyjść.
Emocje toczyły wojnę ze zdrowym rozsądkiem, jednak wiedziała, co powinna zrobić. Jin potrzebował twardej ręki, kogoś, kto nie da mu się zwieść. Ale był też uparty i jeśli od razu zacznie zbyt mocno naciskać, to go straci. Będzie musiała trochę ustąpić.
Wsunęła się w jego ramiona.
-Jeden taniec. Potem wychodzisz.
Uśmiechnął się szeroko.
-Jasne.
Uwielbiała muzykę jazzową, powolny, seksowny dźwięk saksofonu wnikał w jej kości sprawiając, że chciała wtopić się w ciało Jin'a. Ale to byłoby bardzo złe. Zamiast tego więc, trzymała się sztywno, nie zbliżając się do niego.
Nie chciała też nawiązywać kontaktu wzrokowego.
-Maleńka. Spójrz na mnie.
Odchyliła głowę do tyłu, aby spotkać się z nim wzrokiem i była zgubiona. Jego oczy były niczym ocean w Meksyku. Wpatrywanie się w nie hipnotyzowało ją, a jego krzywy uśmiech doprowadził do tego, że wszystko w jej dolnych rejonach zaciskało się w oczekiwaniu.
-Odpręż się. To tylko taniec.
Miał rację. I może rzeczywiście potrzebowali tego kontaktu, by mógł jej zaufać i bardziej się przed nią otworzyć.
Rozluźniła mięśnie i przysunęła się do niego, pozwalając sobie na wczucie się w muzykę, na to, aby móc poczuć Jin'a, zbliżając do niego swoje ciało, aż jej uda przycisnęły się do jego ud. Kiedy przyciągnął ją mocniej, nie mogła zaprotestować, nie, kiedy tak dobrze było się w niego wtulać, poczuć na piersiach ciepło jego ciała.
CZYTASZ
Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionPewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's". Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...