#10 Kim TaeHyung

1.4K 24 7
                                    

Otworzyłam piekarnik

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Otworzyłam piekarnik.

Buchnęło ciepłem, przeplatającym się z pięknym zapachem. Wsadziłam placek do środka. Zamknęłam z powrotem piekarnik, po czym oparłam się o blat.

TaeHyung wszedł do kuchni. Stawiał powolne kroki w moim kierunku. Czy naprawdę musiał robić to tak wolno? Nie mógł przejść całej kuchni w zaledwie kilku krokach?

-Co pysznego gotujesz?- spytał.

-Twój ulubiony deser. - zarzuciłam mu ręce na szyję.

-Pieczony pudding czekoladowy? Naprawdę?

-Czy kiedyś cię okłamałam?

-Hmmm.... Jakby tak pomyśleć ....

-Ej!- starałam się z całej siły uderzyć go w ramię.

-No jasne, że nie ... Tylko żartowałem. - uśmiechnął się do mnie.- Długo jeszcze?

-Dopiero go włożyłam. - złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach.

TaeTae pogłębił  pocałunek. Chciałam się odsunąć, jednak mi nie pozwolił. Trzymał mnie mocno rękoma w pasie, jednak nie pozostały tam długo.

Nie, żeby mi się nie podobało.

Chwycił mnie za pośladki, ściskając je. Złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Podniósł mnie i posadził na stole.

Jedna z jego dłoni przesunęła się w górę, po piersi, aż do pierwszego guzika mojej bluzki. Rozpiął go i kolejne, patrząc jak moje piersi powoli się wyłaniają.

Mruknął zadowolony.

Zsunął ze mnie bluzkę. Zostałam teraz w staniku i krótkiej sukience. Jego ręce niespiesznie powędrowały w dół. Zahaczył kciukiem o spódnicę, która po chwili leżała na podłodze. Uśmiechnął się do mnie. Wyciągnęłam rękę i wsunęłam palce w jego włosy, gestem nakazując, by nie przestawał.

Nie zamierzał tego robić.

Jego ręce wróciły na moje uda. Kciukiem masował skórę niebezpiecznie blisko miejsca, których nie dotykał żaden inny mężczyzna. Jęknęłam cicho. Tylko on mógł sprawić, że nie robiąc prawie nic, podniecał mnie do tego stopnia.

Pocałowałam go, delikatnie, zmysłowo, próbując jakoś kontrolować trawiący mnie ogień. Wsunęłam ręce pod jego koszulkę i przycisnęłam go do siebie.

Chciałam więcej, chciałam czuć jego ciało przyciśnięte do mojego. Niecierpliwym gestem pociągnęłam jego koszulkę, ściągając mu ją przez głowę. Odrzuciłam ją, tracąc nią zainteresowanie i pocałowałam go ponownie. Tym razem zachłanniej.

Oplotłam nogi wokół jego bioder. Nie mogłam powstrzymać kolejnego jęku, gdy przycisnął mnie do siebie, i gdy poczułam go gorącego i twardego.

Wprawnym ruchem rozpiął mój stanik.

Jego wzrok powędrował do moich nagich piersi. Pochylił głowę i objął ustami stwardniały sutek. Przesunął ręką na plecy, mocniej mnie do siebie przyciskając. Jego język jeździł po mojej piersi. Zanurzyłam dłonie w jego kosmykach. Lekko przygryzł mój sutek, a potem podniósł głowę, i kolejny raz mnie pocałował. Zaczął całować moją szyję i schodzić coraz niżej. Przesunął językiem tuż nad majteczkami, a później je ściągnął.

Wstał i spojrzał w górę.

Nasze spojrzenia się skrzyżowały. Jego ręka jakby od niechcenia powędrowała przez mój brzuch, aby później zniknąć niżej. Wsunął we mnie jeden palec, na co jęknęłam. Złapałam go za ramiona, czując że zbliża się wybuch. Jego palec poruszał się coraz szybciej. Po chwili, aż po same koniuszki palców rozlało się ciepło.

Nie wiedziałam jak, ale w następnej chwili leżałam już na stole, a to co czułam między nogami to na pewno nie był jego palec. Objęłam go nogami.

Zaczął się we mnie poruszać. Najpierw powoli, a potem coraz szybciej. Jego ruchy doprowadzały mnie do szaleństwa. Moje ręce zaczęły błądzić po jego ciele, chcąc dotknąć każdego skrawka skóry. TaeHyung czułym gestem przesunął dłonią po moim policzku i złączył nasze usta w pocałunku.

Powoli zaczynał tracić rytm. Jego ruchy stawały się bardziej niecierpliwe i chaotyczne. Zawsze tak było. Uwielbiałam to. Kochałam wiedzieć, że mogę doprowadzić go do takiego stanu.

Zamknęłam oczy, czując że dochodzę. Wygięłam plecy w łuk, a z mojego gardła wyrwał się krzyk rozkoszy, do którego dołączył głos TaeHyung'a. Opadł na mnie, dysząc ciężko. Jaszcze przez chwilę żadne z nas nie było w stanie się ruszyć. A jedynym dźwiękiem w kuchni były nasze powoli zwalniające oddechy.

 A jedynym dźwiękiem w kuchni były nasze powoli zwalniające oddechy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mam złą i dobrą wiadomość. Cóż postanowiłam na czas wakacji zawiesić pisanie moich standardowych opowiadań. Chcę odrobinę odpocząć i może przygotować się do mocnego powrotu.

Jednak dobra wiadomość jest taka, że w zamian dostaniecie troszkę inne opowiadanie. Wszystkiego dowiecie się dziś lub najwyżej jutro dlatego śledźcie aktualności.

*

Pamiętacie 750 obserwacji na instagramie i pojawi się coś nowiutkiego także warto słoneczka zajrzeć i się postarać!

Mój instagram: wanessa_w._

Ale co to dla was przecież jesteście najlepsi!

Dziękuję. Zostaw po sobie ślad.

Głos + komentarz = zadowolona, pełna energii pisarka!

Brakuje mi waszych komentarzy więc poproszę więcej!!!

Pozdrawiam was, Wanessa

Naughty Story II BTS II  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz