Byłaś młodą asystentką jednej z najważniejszych bizneswoman. Zostałaś zaproszona na przyjęcie. Miałaś jechać wraz ze swoją szefową, ale kobieta rozchorowała się więc musiałaś jechać tam sama. Koszmarnie tego nie chciałaś, ale musiałaś ze względu na swoją szefową. Kobieta specjalnie wysłała cię na zakupy, abyś wyglądała zjawiskowo. Impreza, a może raczej przyjęcie miało rozpocząć się o godzinie 19. Zaczęłaś przygotowywać się już o godzinie 17:30, żeby zdążyć. Nie dość, że musiałaś wyglądać nienagannie to jeszcze miałaś bardzo daleką drogę do miejsca gdzie miało odbyć się przyjęcie.
Wyglądałaś obłędnie, złożyłaś:
Ubrałaś jeszcze czarną marynarkę i wyszła z domu. Przed samym wejściem stała biała limuzyna, którą przysłała twoja szefowa. Bez najmniejszego sprzeciwu wsiadłaś do środka i czekałaś aż wreszcie dotrzesz na miejsce. Wreszcie po jakiś 30 minutach bezustannej drogi mogłaś wyjść z samochodu. Nie spodziewałaś się jednak, że tak długo zajmie ci ta droga i prawie spóźniłaś się na miejsce. Weszłaś do środka, sala była olbrzymia, wyglądała bardzo bogato i jak dla ciebie zbyt bogato. Rozejrzałaś się po całym tym miejscu. Większość osób to sami starsi mężczyźni albo kobiety. Praktycznie nie było śladu po ludziach w twoim wieku. A przecież o wiele nie prosiłaś. Usiadłaś do pierwszego lepszego stolika gdzie tylko znalazłaś wolne miejsce. Nie sądziłaś jednak, że zaraz obok ciebie będą sami starsi ludzie z którymi trudno było się dogadać. Po kilku dobrych godzinach nudzenia się podeszłaś do bufetu zrobić sobie kawę, aby przypadkiem nie zasnąć. Czekało cię bowiem jeszcze przynajmniej 2 może 3 albo i więcej godzin siedzenia tutaj. Kiedy już zrobiłaś sobie ciepły napój miałaś zamiar wrócić do stolika, ale nie zauważyłaś, że zaraz za tobą stał chłopak na którego od razu wpadłaś. Kawa wylała się wprost na białą koszulę i czarne spodnie oraz marynarkę mężczyzny.
Wystraszona spojrzałaś na niego.
-Przepraszam, ja... nie zauważyłam cię.- powiedziałaś sięgając po chusteczki, aby wytrzeć pozostałości, które jeszcze nie wchłonęły się w materiał
Chciałaś dotknąć jego ręki, ale chłopak złapał cię za dłoń i uniemożliwił to.
-Nie przepraszaj, to moja wina śliczna.- powiedział i uśmiechnął się do ciebie czarująco przez co nie wierzyłaś, że jest aż tak miły
CZYTASZ
Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionPewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's". Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...