Zwęził oczy.
-Jestem tak cholernie zmęczony myśleniem o tym. Od miesięcy myślałem tylko o tym. Chcę się od tego oderwać na chwilę i pomyśleć o czymś innym, jak na przykład o trzymaniu w ramionach pięknej kobiety.
[Y/N] zadrżała. Rozdarta między wiedzą, że nie powinna tego robić, a tym, iż pragnęła go tak bardzo, że aż drżała z potrzeby, nie wiedziała, co ro-bić.
Przełknęła, całe jej ciało było go głodne. Była zmęczona tą walką, w której nie miała nadziei na wygraną. Jedyną opcją była kapitulacja.
-Niech to cholera, NamJoon.
Uniósł brwi.
-To znaczy tak, czy nie?
Chwyciła go za koszulę i przyciągnęła bliżej siebie.
-Pocałuj mnie.
-Uznam to za tak.
Stężały z napięcia, NamJoon odetchnął z ulgą, po czym wziął jej usta w pocałunku, na który, jak mu się zdawało, czekał od miesięcy.
Jej usta były słodkie i wilgotne, więc zatonął w pocałunku, wsuwając język między jej wargi, by jej posmakować.
Smakowała jak wino i czekolada- słodko i seksownie, czyli tak, jak się spodziewał. Jego penis obudził się do życia, twardniejąc, gdy przyciągnął [Y/N] do siebie, zagarniając ją w ramiona, by pogłębić pocałunek.
Ich ciała idealne do siebie pasowały. Umierał z chęci dotknięcia jej, przesunięcia dłońmi po jej biodrach i nogach. Przebierając się, zmieniła dżinsy na bawełniane szorty, a gdy ją pieścił, jej uda były gładkie niczym jedwab.
NamJoon zastanawiał się, czy ona również czuła ten ucisk w piersi, czy i jej tak trudno było oddychać.
Nigdy aż tak nie szalał za żadną kobietą. Lubił je i uwielbiał seks z nimi. Na szczęście, zawsze kręciło się wokół niego wiele kobiet i miał to szczęście, że nawet nie musiał jakoś specjalnie się trudzić, żeby znalazły się w jego łóżku. Główną tego przyczyną było to, że kusiła je jego kariera i odniesiony sukces, o czym dobrze wiedział. Lecz [Y/N] była inna, była taka od pierwszego dnia, w którym zauważył ją w grupie tych wszystkich terapeutów, którzy twierdzili, że wiedzą, co jest dla niego najlepsze. Pomimo brzydkiego uniformu, dostrzegł ją, spodobało mu się to, że była wyszczekana, a przebywanie w jej towarzystwie przez ostatnie kilka tygodni jedynie zwiększyło jego pożądanie.
A teraz, gdy miał ją w swoich ramionach, podczas gdy ona wplatała palce w jego włosy, jęcząc, kiedy pocierał jej usta swoimi ustami? O tak, to było jak wygrana na loterii.
To, że była wewnętrznie rozdarta, nie będąc przekonaną do zrobienia z nim tego, jedynie zwiększyło jego pożądanie. Dobrze wiedział, że złe jest również to, iż jej wewnętrzna walka podsyca jego głód, ale nic nie mógł na to poradzić. Pragnął jej, a ona powiedziała tak. Na wypadek gdyby chciała zmienić zdanie, zamierzał jej dziś dotykać i całować, lizać każdy centymetr jej ciała, ponieważ znajdując się daleko od swojego celu, jakim był powrót na wzniesienie na mecie miotacza, ona była wszystkim, o czym potrafił myśleć.
CZYTASZ
Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]
Fiksi PenggemarPewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's". Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...