#10 Park JiMin

1.6K 23 1
                                    

Moja ręka była ciasna opleciona, przez dłoń JiMin'a kiedy prowadził mnie pospiesznie po schodach do jego mieszkania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moja ręka była ciasna opleciona, przez dłoń JiMin'a kiedy prowadził mnie pospiesznie po schodach do jego mieszkania. Serce podeszło mi do gardła, kiedy szybko pchnął drzwi i równie szybko zatrzasnął je kiedy znaleźliśmy się w środku. Nie fatygował się odwiesić moją kurtkę, którą od razu zdjął z moich ramion. Jego ciepła dłoń spoczywała w dolnej części moich pleców, gdy prowadził mnie korytarzem do swojej sypialni.

Usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi, zanim chłopak podszedł do mnie od tyłu i odchylił moje włosy za lewe ramie. Pełne usta przywarły do mojej szyi całując ją i lekko przygryzając. Gwałtownie obrócił mnie twarzą do siebie, moja klatka piersiowa unosiła się i szybko opadała. Widział jaka jestem zdenerwowana, kiedy wziął moje drżące dłonie w swoje. Cały czas patrzył mi prosto w oczy. Podniósł jedną z nich, przyłożył sobie do ust i delikatnie ucałował.

- Będę delikatny. - wyszeptał.

Zsunął swoje conversy ze stóp po czym powoli klęknął przede mną. Jego duże dłonie pieściły skórę na moim udzie, by po chwili zjechać w dół. Nie mogłam oderwać od niego wzroku.

- Jest tak miękka... - usłyszałam szept pomiędzy pocałunkami, które zostawiał na mojej drżącej skórze.

Podniósł lekko moją nogę, zdejmując but. Musiałam podeprzeć się rękami o jego szerokie ramiona, by nie stracić równowagi. To samo zrobił z drugą, by za chwilę stanąć tuż przede mną. Kiwnął głową w kierunku łóżka, instruując mnie, żebym tam podeszła. Ruszyłam niepewnym krokiem, a on poszedł za mną.

Podciągnął mnie lekko, więc klęknęłam siadając na łóżku. Moje ciało wciąż było tyłem do niego, kiedy uklęknął za mną. Silna ręka oplotła moją talię zmniejszając dystans pomiędzy nami. Moje plecy dotknęły jego torsu. Zamruczał do mojego ucha, kiedy odchyliłam głowę, kładąc ją na jego ramieniu. Zesztywniałam, kiedy jedną ręką chwycił moją pierś i lekko ją ścisnął. Jego dotyk powodował dreszcze na całym moim ciele. Przytrzymał mnie mocno, kiedy zadrżałam pod wpływem jego ruchów. Ciepłą dłonią musnął wewnętrzną stronę uda.. Jęknęłam cicho, kiedy delikatnie przejechał palcami po mojej bieliźnie. Zaczął masować wrażliwe miejsce, a moje biodra zaczęły poruszać się pod wpływem przyjemnego uczucia. Starałam się złapać oddech, dotyk jego palców całkowicie zawrócił mi w głowie. Moja pupa ocierała się o jego krocze, kiedy zwiększył nieco siłę nacisku.

- JiMin... - ledwo westchnęłam.

Jęknął niskim głosem, po czym wślizgnął swoje palce z przodu mojej bielizny. Odetchnęłam ciężko, nikt nigdy wcześniej mnie tak nie dotykał. Moje ciało gwałtownie przywarło do niego, a nogi zadrżały. Czułam, ze w każdej chwili mogą odmówić mi posłuszeństwa. Kciuk mężczyzny łagodnie masował moją łechtaczkę. Ciche jęknięcia wypływały z moich rozchylonych ust.

- Mmmm... - zamruczał pożądliwie do mojego ucha.

Zostawiał gorące pocałunki wzdłuż mojej szyi, nie przestawał mnie zaspokajać. Zdziwiłam się kiedy poczułam jak się podnosi. Powiódł mnie za sobą i usiadł na skraju łóżka. Wciąż byłam odwrócona tyłem, kiedy posadził mnie sobie na kolanach.

- Do góry. - poinstruował.

Uniosłam biodra, a on zaciągnął moją sukienkę, aż do talii. Położył swoje duże dłonie na moich udach, lekko je rozchylając, tak że teraz zwisały po obu stronach jego kolan. Powoli odwróciłam głowę i zobaczyłam jak JiMin wkłada sobie palce do ust, delikatnie je zassał i wyciągnął. Pewnym ruchem przejechał opuszkami palców po moich nogach, by znowu zagłębić się w mojej bieliźnie. Tym razem, jego środkowy palec znalazł się tuż przy moim wejściu, lekko je drażniąc. Wiedziałam, że stara się być ostrożny. Łagodnie wsunął we mnie palec. To jednak nie powstrzymało cichego jęknięcia, wywołanego niezbyt komfortowym uczuciem rozpierania. Znowu odchyliłam głowę na jego ramię, starając się złapać oddech, kiedy wsuwał go głębiej. Jego silna ręka oplotła moją talię utrzymując mnie w miejscu. Wzdrygnęłam się, kiedy poczułam jak przekręca we mnie swój palec, wyciągając go i wsuwając ponownie. Miarowe tępo pozwalało mi wyczuwać wypukłości i przeguby na jego palcu. Jego klatka unosiła się i szybko opadała, a bicie jego serce było wyczuwalne nawet na moich plecach.

- Podoba ci się?

Jego kolana jeszcze bardziej rozszerzyły moje nogi. Nie byłam w stanie się odezwać, ale moja dłoń lekko ścisnęła jego przedramię. Przyjemność przepływająca przez moje ciało była zdumiewająca. Moje rzęsy trzepotały mając wielką trudność, by utrzymać oczy otwarte. JiMin odchylił się lekko zostawiając mokre pocałunki na moim ramieniu. Nagle chwycił moje biodra i lekko mnie uniósł, by sam mógł wstać. Jego silne dłonie złapały mnie tuż nad łokciami i odwróciły w kierunku łóżka.

- Usiądź.

Usiadłam na skraju materaca niepewna tego, co zamierza zrobić dalej. Przykucnął przede mną, nasz wzrok znalazł się na tym samym poziomie. Przybliżył swoje czoło do mojego, jego błyszczące oczy wpatrywały się w moje. Wzdrygnęłam się, kiedy sięgnął przed siebie i odchylił moją bieliznę na bok. Znowu wsunął we mnie swój długi palec. Kąciki jego ust powędrowały w górę, kiedy dostrzegł jak z trudem łapę oddech. Sekundy później już go we mnie nie było. Odsunął się trochę, widziałam jak podnosi dłoń do ust i wkłada palec do buzi. Moje źrenice rozszerzyły się, kiedy jego pełne usta oplotły palec wskazujący, zaczął go lekko ssać i mruknął zanim go wyciągnął. Różowy język przejechał po jego wargach. Nigdy nie odczuwałam niczego bardziej intensywnego. Dotyk chłopaka doprowadzał mnie niemal na krawędź mojej świadomości, by ukazać mnie w najbardziej euforycznym i bezbronnym stanie. Rozchyliłam usta, by mogły z nich ulecieć postrzępione oddechy. Iskry powoli dogasały, gdy moje wykończone ciało opadło na materac. Trzymał mnie blisko, tak blisko, jakby bał się że mogę zniknąć. Zostawiał łagodne pocałunki wzdłuż linii mojej szczęki, aż dotarł do ust. Moje ruchy były powolne, nie byłam w stanie włożyć więcej wysiłku w pocałunki, po tym co mi zrobił.

- Kocham Cię- usłyszałam, pomiędzy szybkimi oddechami, głos JiMin'a czując jak pomału odpływam w krainę przyjemnego snu

 - Kocham Cię- usłyszałam, pomiędzy szybkimi oddechami, głos JiMin'a czując jak pomału odpływam w krainę przyjemnego snu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pamiętacie 750 obserwacji na instagramie i pojawi się coś nowiutkiego także warto słoneczka zajrzeć i się postarać!

Mój instagram: wanessa_w._

Ale co to dla was przecież jesteście najlepsi!

Dziękuję. Zostaw po sobie ślad.

Głos + komentarz = zadowolona, pełna energii pisarka!

Brakuje mi waszych komentarzy więc poproszę więcej!!!

Pozdrawiam was, Wanessa

Naughty Story II BTS II  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz