Podszedł do niej z kremem do opalania w ręku.
- Twoje plecy robią się czerwone.
Uniosła się.
- Naprawdę? Nie zabrałam ze sobą kremu do opalania.
- Zajmę się tym. - Wycisnął trochę kremu na rękę i wtarł jej go w ramiona i plecy, uwielbiając dotyk jej gładkiej skóry pod swoimi dłońmi.
Kiedy ją masował, oczy miała zamknięte, głowę oparła na rękach.
A gdy jęknęła, jego penis stwardniał. Tak łatwo byłoby rozsunąć jej nogi i nadziać ją na penisa, ujeżdżać szybko i mocno, aż oboje by doszli.
Zamiast tego jednak, wtarł więcej balsamu w jej nogi, cal po calu wspinając się w górę jej ud. Słuchał dźwięku jej oddechu, po czym rozłożył jej nogi, by wśliznąć się między nie, drażniąc wewnętrzną stronę jej ud palcami.
Złapała oddech, ale była rozluźniona, nie napięta.
Ufała mu.
Z racji tego, że był to obszar strzeżony, w pobliżu nie było żadnych innych łodzi, a on miał pozwolenie, by być tu dzisiaj i nie spodziewał się towarzystwa. Dopóki tylko nie będę przelatywać nad nimi jakieś samoloty, dopóty będą mieli trochę prywatności.
Nie potrzebował dużo czasu; już poznał jej ciało.
Rozwiązał jej bikini z jednej strony.
- SeokJin.
Jej głos był zaledwie szeptem.
- Tak.
- Co robisz?
- Sprawię, że dojdziesz. Odpręż się i pozwól mi to zrobić.
Nie sprzeciwiła się, a nawet lekko uniosła tyłek, gdy wsuwał pod nią rękę.
Kiedy włożył w nią palec, już była mokra, gorąca i pulsująca.
- Och - rzekła, przy czym jej cipka schwyciła jego palec. Zanurzył w jej wnętrzu kolejny palec.
Usiadł obok niej, drugą ręką odnalazł jej łechtaczkę i pieścił ją, okrążając grudkę, aż wygięła się ku niemu, a jej cipka zacisnęła się wokół jego palców. Wysunął je, a następnie zaczął pieprzyć ją szybciej, kreśląc kółeczka wokół łechtaczki.
- Chcę cię tak pieprzyć. Od tyłu, pompując w ciebie mocno i szybko, aż oboje osiągniemy szczyt.
- Tak - odrzekła, wyginając biodra i opuszczając je w dół, wychodząc naprzeciw każdemu pchnięciu jego palców z zapamiętałymi okrzykami.
Jakiekolwiek zastrzeżenia czy zahamowania, jakie miała zanim się poznali, zniknęły, ponieważ kiedy doszła, wbiła paznokcie w poduszki i dała mu o tym znać tak głośno, że jego penis aż się szarpnął.
- O Boże, tak, dochodzę.
- O to chodzi. Daj mi to wszystko, kochanie.
Krzyknęła i falowała biodrami na jego palcach, dopóki nie straciła tchu, a jej biodra nie opadły na poduszki. Gładził jej cipkę, ponownie ją rozbudzając, lecz tym razem chwycił prezerwatywę, ustawił się za nią i opuścił kąpielówki, gładko się w nią wsuwając.
- Och, proszę, pieprz mnie, SeokJin - powiedziała, a kiedy ją wypełnił, jej cipka ciasno go objęła.
Chciał zaczekać, ale nie był w stanie. Musiał być w niej, musiał poczuć, jak go chwyta, jak zaciska się wokół niego, więc złapał ją za biodra i wszedł do końca.
- Kurwa. Tak - rzekł, wciskając się głęboko, a następnie wycofując się, by pchnąć mocniej, szybciej, sięgając pod nią, by gładzić jej łechtaczkę i ponownie zaprowadzić ją tuż ku krawędzi.
A kiedy odpuściła, podążył za nią, uwalniając to pożądanie, które powstrzymywał przez cały dzień, wybuchając w niej z głośnym jękiem, podczas gdy ona krzyknęła i sięgnęła po niego, napierając do tyłu.
Przewrócił się na bok i przyciągnął do siebie [Y/N]. Ich ciała były śliskie od potu.
- Myślę, że przykleiłam się do ciebie - powiedziała w końcu.
Uśmiechnął się.
- Krem do opalania i pot.
- Niezła kombinacja.
- Co powiesz na kolejny prysznic, tym razem bez strojów kąpielowych?
Odwróciła się do niego.
- Masz na myśli... nago? Tutaj, na oceanie?
- Tak.
- Wiesz, że to może prowadzić do seksu.
Uniósł brwi.
- Zmieścimy się oboje?
- Albo umrzemy próbując.
Roześmiała się. Pospieszyli pod prysznic, gdzie szybko zdali sobie sprawę, że SeokJin jest zbyt duży, przez co nie było szans, by oboje zmieścili się w tej maleńkiej kabinie prysznicowej. Zaczekał, aż [Y/N] się opłucze i dopiero wtedy sam wskoczył pod prysznic. Kiedy wyszedł, ona zdążyła już założyć ubranie i stała przed lustrem w małej części sypialnej, rozczesując splątane włosy.
Ich spojrzenia spotkały się w lustrze, a ona uśmiechnęła się do niego uśmiechem, który mówił „właśnie uprawiałam z tobą seks i było świetnie".
Lubił tę kobietę. Prawdopodobnie nawet za bardzo, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności.
Decydując, że nie chce rozważać konsekwencji, ruszył na górę, by podnieść kotwicę i wracać do brzegu.
Pamiętacie 750 obserwacji na instagramie i pojawi się coś nowiutkiego także warto słoneczka zajrzeć i się postarać!
Mój instagram: wanessa_w._
Ale co to dla was przecież jesteście najlepsi!
Dziękuję. Zostaw po sobie ślad.
Głos + komentarz = zadowolona, pełna energii pisarka!
Brakuje mi waszych komentarzy więc poproszę więcej!!!
Pozdrawiam was, Wanessa
CZYTASZ
Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]
FanficPewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's". Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...