-Dawaj, dawaj, dawaj!-krzyki rozbrzmiewają wokół mnie zagrzewając tylko do pracy
Muzyka brzęczy w uszach zagłuszając cały tłum mnie otaczający. Zimny kieliszek wódki mrozi moje palce, kiedy druga ręką trzyma dłoń koleżanki. Jej roztrzęsione ciało tylko piętnuję czekając na mój ruch. Palące spojrzenia przeszywają mnie na wskroś pragnąc zobaczyć mnie połykającą ciecz piąty raz z rzędu. Alkohol buzuje w moich żyłach dodając odwagi, choć wiem, że to już za dużo, nie mogę przestać, a ci ludzi, z których znam tylko połowę podgrzewają atmosferę. Biorę głęboki wdech przebiegając wzorkiem po wszystkich podekscytowanych ludzi, zatrzymując się na chwilę na chłopaku który jest dla mnie zagadką, JeongGuk.
Zdefiniujmy go... poznałam go 5 dni temu. Tak... nie znam faceta, jest cholernie dziwny, ale zarazem seksowny, dziwne połączenie. Nienawidzę go od pierwszego spotkania, kiedy wyśmiał mnie spotykając właśnie na tej imprezie. Odkryłam ją właśnie 5 dni temu i mogę przyznać, że przychodzą tu prawie te same osoby. Jeszcze nie spotkałam kogoś nowego, a mnie wprowadziła tutaj koleżanka. Wracając do chłopaka, wyśmiał mnie... w sumie to nie wiem za co.
Ale tym razem... obrzydzenie nie wypełniało jego oczu. Podziw? Zadowolenie? Niecierpliwość... nie wiem, ale jako jedyny nie krzyczał... czekał. Czekał aż wódka przepali mi przełyk. Uśmiechnęłam się tryumfalnie, aby w końcu pokazać, że jestem taka sama jak on... lubię się zabawić, wypić i to wszystko. Zamknęłam oczy wypijając szybkim ruchem parę kropli coli, zagłuszając tym samym gorzki smak oraz oklaski zbierające się tuż nad moich ruchem. Podziw ludzi przyprawił mnie o uśmiech, a zbyt szybkie wypicie zakręciło na chwilę widzianym obrazem. Oddech na chwilę przyspieszył paląc żołądek. Usiadłam od razu czując czyjeś ręce na ramionach. Ich delikatność od razu podpowiedziała mi kto to jest.
-Musisz chwilę odpocząć.- głos przyjaciółki odbił się echem w mojej głowie, kiedy zaczęła mnie podnosić
Nie miałam siły się jej przeciwstawiać, a nawet gdybym ją miała wiem doskonale, że ma rację. Świat na chwilę stal się ciemnością, a kiedy ponownie go zobaczyłam szczegóły w ogólnie nie były widoczne. Powieki były ciężkie, a chęć wypicie kolejnego kieliszka wzrastała z każdą sekundą. Przeklęłam pod nosem kiedy moje ciało lekko się zakołysało, ale zaraz ponownie oplotły mnie ramiona, ale tym razem były one znacznie mocniejsze. Ciepłe powietrze odbiło się od mojego ciała i mogłam zgadywać, ze znajduję się już w domu. Tańczące pary migały mi w oczach kiedy schody przysparzały mi lekkich kłopotów. Muzyka zaczynała stopniowo ucichać a trzaśnięcie drzwiami przywróciło mnie na chwile do rzeczywistości. Ciemność zaczęła podwyższać tętno, a strach ogarnął całe ciało. Nie było nikogo. Tylko ja i ciemność. Przy najmniej tak mi się zdawało... dopóki mała lampka nie oświetliła pokoju małą drugą światła. I wtedy zobaczyłam jego... JeongGuk.
O kurwa.
Poruszał się wolno, płynie z łóżka w stronę okna. Jego postawa zaczęła mnie przerażać, kiedy w pokoju oprócz otumanionej muzyki można było usłyszeć mój wystraszony oddech. Spojrzał przez okno jak się domyślam na bawiących się tam ludzi. Ręce schowane miał w kieszeniach, a szczęka mocno zaciśnięta, przez co od razu widziałam najgorszy scenariusz. Po co w ogóle on mnie tu przyprowadził? Czemu się nie odzywa? O nie... pewnie chce mi wygarnąć za wszystko. Chce żebym się wynosiła. To jego dom? Zaraz... przecież to Ally mnie prowadziła.
CZYTASZ
Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionPewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's". Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...