Nad ranem obudziłam się dość niewyspana. Sprawdziłam budzik, który wskazywał, że jest dopiero 8 rano. Dziś chłopcy mieli wolne, żeby spakować się na jutrzejszy lot do Argentyny. Od razu po wstaniu poszłam się przebrać, najpierw uczesałam włosy, a później przebrałam się.
Gotował zeszłam na dół licząc, że któryś z chłopaków łaskawie zrobił śniadanie, ale chyba przeliczyłam się. W salonie dwóch członków BTS zaliczyło zgon śpiąc na kanapie. Byli to mój brat i Suga. Reszta zapewne spała u siebie w pokoju. Postanowiłam, że zrobię dla nich naleśniki, skoro wszyscy mają kaca to raczej zbyt szybko nie wstaną. Podczas smażenia poczułam mocne uderzenie w pośladek i prawie krzyknęłam ze strachu, a patelnia wyleciała mi z ręki. Kiedy się odwróciłam zobaczyłam przed sobą Jeona. Chłopak patrzył na mnie przygryzając wargę.
-Cześć szczeniaku.- zaczął sięgając po otwarte mleko, które zapomniałam schować
Patrzyłam na niego uważnie nie przejmując się w tej chwili, że mogę spalić naleśniki. Chłopak zamiast nalać sobie trochę mleka do szklanki to ten po prostu zaczął je pić z kartonu. Patrzyłam na niego cały czas uważnie, dobrze przyglądając się jak strużka białej cieszy zlatuje z jego wargi i leci po szczęce. Jeon odłożył karton i patrzył na mnie nie robiąc nic z kapiącym mlekiem.
-Może chcesz zlizać?- spytał, a ja patrzyłam na niego zaskoczona-Wiem, że wolałabyś coś innego, ale jak na razie tylko tyle mogę ci zaoferować szczeniaku.- dodał
Widząc jednak, że się nie ruszał starł ręką resztki mleka, a następnie umył dłoń.
-Trudno, uważaj, żeby ta twoja trucizna się nie spaliła.- dodał wychodząc z kuchni
Okazało się, że zapach jedzenia działa na BTS jak płachta na byka. Im więcej naleśników było już usmażonych tym więcej członków zespołu pojawiało się w kuchni licząc, że już teraz dostaną jedzenie.
-Pomóc ci w czymś?- usłyszałam głos Jin'a, który ledwo mógł iść
-Nie dziękuję, ale w sumie to możesz wziąć talerze i sztućce, możesz też wziąć coś do naleśników.- odparłam, a chłopak westchnął
Po kilku minutach w jadalnie zebrał się cały zespół czekając aż przyniosę im śniadanie. Po chwili ja również znalazłam się w jadalni. Każdy z chłopaków zaczął jeść, oprócz JeongGuk'a.
-No już przestań. Skoro każdy je i nic mu nie jest to ty też możesz zjeść.- stwierdziłam patrząc na Jeona, który siedział naprzeciwko mnie
-A jak jednak się otruję?- spytał z przekorem
Westchnęłam ciężko i wzięłam jednego naleśnika, nałożyłam na niego dużo, bardzo dużo dżemu truskawkowego,zawinęłam i ku zaskoczeniu wszystkich podniosłam się nachylając nad stołem. JeongGuk chciał coś powiedzieć, ale zamiast tego w jego gębie wylądował zrobiony przeze mnie naleśnik. Chłopak zaskoczony zaczął go jeść.
CZYTASZ
Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionPewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's". Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...