#8 Kim SeokJin

1.3K 25 0
                                    

Z balkonu penthouse'a SeokJin'a widać wiele kilometrów mrugających świateł Atlanty, niczym nieznane konstelacje gwiazd, chociaż odkąd dotarliśmy tutaj pół godziny temu, tak bardzo pogrążyłam się w pocałunkach, że prawie nie zwróciłam uwagi na widok

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z balkonu penthouse'a SeokJin'a widać wiele kilometrów mrugających świateł Atlanty, niczym nieznane konstelacje gwiazd, chociaż odkąd dotarliśmy tutaj pół godziny temu, tak bardzo pogrążyłam się w pocałunkach, że prawie nie zwróciłam uwagi na widok. Na tej wysokości czerni nie rozprasza nic prócz blasku księżyca, a my stoimy ledwo widoczni przy metalowej poręczy, nasze języki splatają się ze sobą, moje dłonie spoczywają na jego umięśnionych plecach, jego na moich piersiach. Zębami ciągnie mnie delikatnie za dolną wargę, a palcami szczypie mi sutki przez cienki materiał sukienki. Wyjątkowo chłodne jak na tę porę roku powietrze kłóci się z temperaturą mojego ciała: zupełnie jakbyśmy tworzyli idealną burzę na wysokości trzydziestego pierwszego piętra, w chmurach.

Zamierzam skończyć dzisiejszą noc zupełnie mokra.

Wciąż jesteśmy jeszcze w pełni ubrani. Nadal mam na sobie szpilki. Uwierają mnie w pięty, jak to zazwyczaj bywa po całym wieczorze chodzenia w takich butach, jednak nie obchodzi mnie to, ponieważ skupiam się na żarze między nogami, który staje się z każdą chwilą coraz gorętszy, kiedy usta SeokJin'a naciskają moje, jego dłonie badają moje ciało, wędrują pod sukienkę i chwytają mnie za biodra.

Całuje mój obojczyk, a potem powoli zaczyna rozsuwać zamek sukienki, delikatnie muskając ustami nagie piersi, odkrywając sutki, twarde i nabrzmiałe, a potem obejmuje je ciepłymi wargami.

Przesuwam dłonią po jego penisie, wielkim i gotowym, wybrzuszającym miękki materiał jego spodni, i wyobrażam sobie, jakby to było, gdyby znajdował się we mnie.

-O to.- mówi SeokJin, czytając w moich myślach -Będziesz musiała milutko poprosić.

-Ja zawsze jestem miła.- odpowiadam, pieszcząc go.

Okrąża moje sutki językiem najpierw powoli, a potem szybko, coraz szybciej, aż kręci mi się w głowie z podniecenia.

-Dlatego zamierzałaś wrócić do domu z tamtym wyrzutkiem z boysbandu?- pyta. -Żeby być miła?

-Nigdzie bym z nim nie poszła.- wyjaśniam, wolną ręką głaszcząc tył głowy SeokJin'a, gdy on całuje moje podbrzusze. -Od samego początku planowałam zakończyć ten wieczór z tobą.

-Och, zakończymy go razem, tygrysie.- odpowiada. -Nie raz.- Chwyta mnie w pasie i odwraca tyłem do siebie, a twarzą do miasta. Jego dłonie zsuwają się po moich ramionach, a potem łapie moje palce i zaciska wokół poręczy. O tej porze- a jest już chyba trzecia nad ranem- w mieście panuje cisza. Słyszę tylko dudnienie mojego serca, kiedy SeokJin, stojąc za mną, przyciąga moje biodra do siebie. Wypycha moje pośladki do tyłu i rozsuwa nogi.

-Wiesz, co najbardziej mi się podoba w tym mieszkaniu?- pyta. Podciąga mi sukienkę i całuje dolną część pleców.

-Co takiego?- dyszę. Czuję się silna i słaba jednocześnie, każdy mój mięsień jest napięty i drży z podekscytowania.

Naughty Story II BTS II  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz