Jakby czytając w moich myślach, [Y/N] podnosi się i rusza w moją stronę.
-Hej, kolego.- mówi, mijając mnie i idąc prosto do domu. Zatrzymuje się, żeby mnie przytulić, i szepcze mi do ucha:
-Pójdę się przebrać.- Zanim zdążę o cokolwiek zapytać, zostawia mnie, rzucając przez ramię prowokujący uśmiech.
Pukam do drzwi łazienki, próbując być dżentelmenem, tak jak nauczyła mnie mama. Jednak w pobliżu [Y/N] staje się to coraz trudniejsze.
-Sekundkę.- woła przez drzwi. Sprawdzam gałkę i okazuje się, że nie są zamknięte na zamek. Byłem grzeczny aż do teraz. Pcham drzwi i szybko zamykam je za sobą.
-Zastanawiałam się, co tak długo.
-Myślisz, że będę cały czas się za tobą uganiał?- pytam, szczerząc zęby. [Y/N] zdążyła zdjąć górę kostiumu. Zostały jej tylko te małe czerwone majteczki. Trzyma koszulkę zawieszoną na palcu i upuszcza ją na podłogę.
-Może.
-Hmmm .- mruczę, stając za jej plecami. Przesuwam dłonie po jej żebrach w górę, do piersi. Krew już mi napływa do pewnych rejonów.
-Na dole są ludzie.- przypomina mi [Y/N], gdy obcałowuję jej szyję. Obraca się i łapie mnie, jakby miała beze mnie zginąć. Czasami trzeba po prostu zatonąć.
-A w magazynie było całe miasto.- odpowiadam. -Co z tego?
[Y/N] znowu próbuje przejąć kontrolę nad sytuacją. Odwracam ją od siebie i teraz jest uwięziona między umywalką a moim ciałem. W ten sposób nie może odwrócić mojej uwagi, używając do tego rąk. Nie może też patrzeć nigdzie indziej jak tylko przed siebie, w lustro. Próbuje zmienić pozycję.
-Musisz się nauczyć trzymać ręce przy sobie.- mówię, wymierzając jej ostrzegawczego klapsa.
[Y/N] wygina się w łuk, próbując skupić moją uwagę na jej ciele. Na chwilę poddaję się jej woli, jedną ręką rysując maleńkie kółka wokół jej piersi, drażniąc jej sutek. [Y/N] odwraca głowę i chwyta mnie za ucho, podgryzając je lekko.
-Myślałam, że lubisz moje ręce.
Nawet lepiej. Gdy ona jest zajęta, ja tymczasem rozwiązuję sznurki jej bikini i majtki spadają na podłogę. [Y/N] schyla się, by je wziąć, lecz chwytam jej nadgarstki i owijam je troczkiem. Zawiązuję.
-Co, do cholery?- pyta, szarpiąc żartobliwie. Związałem ją na tyle luźno, że mogłaby się uwolnić, gdyby naprawdę chciała. Dzisiaj pragnę właśnie tego.
-Rozmawialiśmy już o manierach. Jeśli ładnie poprosisz...- Przesuwam leniwie dłoń po jej brzuchu i wkładam palce do cipki. Jest mokra. -Czy to cię podnieca?- pytam, drażniąc kciukiem jej łechtaczkę i rysując wokół kółka. [Y/N] przygryza wargę, żeby nie krzyknąć.
CZYTASZ
Naughty Story II BTS II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionPewnie pamiętacie to opowiadanie również jako "BTS Seks Opowiadania" a jeszcze inni jako "BTS One Shot's". Niestety... znów usunęli jedno z moich opowiadań... więc cóż... jak wracam ponownie. Zapraszam kochani. Sprawcie, żeby i tym razem to pisania...