•Ratuj...

4.4K 235 326
                                    

__________________

PARĘNAŚCIE DNI PÓŹNIEJ

Katsuki

Po zwierzeniu się Izuku, czułem się o wiele lepiej. Nigdy nikomu o tym nie mówiłem. Fajnie było zrzucić ten ciężar.

Wysiadłem z samochodu i ruszyłem w stronę domu. Dzisiaj byłem dużej w pracy, dlatego też Izuku wrócił wcześniej.

Wszedłem do środka.

Odłożyłem torbę ze strojem w przedpokoju i zacząłem szukać zielonowłosego. Nigdzie go jednak nie znalazłem. Wszędzie było cicho i pusto. Sprawdziłem telefon- 0 wiadomości . Postanowiłem zadzwonić do chłopaka. Nacisnąłem słuchawkę i czekałem na sygnał. Drugi... trzeci... i nic. Rozłączyłem się.

Mam złe przeczucie.

Może jeszcze wróci? Poszedł do sklepu? Mógł Przecież zapomnieć telefonu albo mieć po prostu wyłączony głos...

Próbowałem opanować emocje.

Aby upewnić się, że wszystko jest w porządku postanowiłem włączyć wiadomości. Gdyby coś się wydarzyło, mówiliby o tym.

Włączyłem telewizje. Wszystko ok. Nie było nic niepokojącego. Kiedy już miałem wyłączyć urządzenie, na ekranie pojawił się napis ,,Błąd". Zaraz potem zobaczyłem jakiegoś mężczyznę w kapturze. Zmarszczyłem brwi. To nie były wiadomości. Telewizory musiały zostać zhakowany.

-Dynamight... Bohaterze numer 1... Kiedy stanąłeś na scenie gdy ogłoszono cię najlepszym bohaterem powiedziałeś ,,uratuję was wszystkich". Każdy to pamięta. I rzeczywiście, bez najmniejszego zawahania wykonujesz swoje obowiązki. Gdziekolwiek się pojawisz, wiadomo już, że wszyscy są bezpieczni. Jednak... nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli. Czy naprawdę uratujesz wszystkich bohaterze?

W tym momencie złoczyńca wyciągnął rękę w bok i przyciągnął do siebie małą istotkę.

Izuku...

-Widzisz bohaterze... Jeśli ten chłopiec umrze to będzie twoja wina.

Skąd oni wiedzą?! Kurwa mogłem w telewizji nic nie wspominać. Jestem idiotą. Przez moją lekkomyślność Izuku jest w niebezpieczeństwie.

-Młoda mała Omega. Chłopak ma bardzo silną moc. Chodzi do UA. Obiecująca przyszłość...

W tym momencie mężczyzna przyłożył nóż do gardła Izuku

K-Zostaw go skurwielu!

Wiedziałem, że mnie nie usłyszy, a mimo to krzyczałem.

-Jeśli chcesz udowodnić, że zasługujesz na bycie bohaterem numer jeden, przyjdź do opuszczonego budynku na ulicy ***. Bądź sam inaczej go zabijemy.

K- Kurwa!

Szybko sięgnąłem po moją torbę i przebrałem się w swój strój. Wsiadłem do auta. Podczas gdy jechałem, napisał do mnie... Izuku. Chwyciłem telefon w błyskawicznym tempie.

,,Z tej strony Ashido, przyjaciółka Izuku. Planujemy go odbić. Pomóż nam"

Nie mam na to czasu.

Napisałem:

,,Zostawcie to bohaterom"

Zaparkowałem na parkingu i pobiegłem do wskazanego miejsca. Kiedy przyszedłem, otaczała go masa policji.

-Dobrze, że Pan już jest!

K-Jak sytuacja?

-Nie reagują. Jakby ich tam w ogóle nie było.

My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz