My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥ

•Prezenty dla Izuku

_______________

Izuku

K-Pamiętaj, że jak się źle poczujesz to dzwoń do mojego asystenta.

D-Dobra, dobra, wiem przecież

K-To pa.

D-Pa

Kacchan dał mi buziaka na pożegnanie i wyszedł z domu. Zamknąłem za nim drzwi i rozejrzałem się po salonie.

Może trochę posprzątam... kurzu się nazbierało.

Poszedłem do kuchni. Wyjąłem z szafki znajdującej się pod zlewem jakieś środki czyszczące. Zacząłem sprzątać dom. Od blatu po podłogi. Chciałem by wszystko było czyste i schludne.

Co prawda Kacchan często zamawia sprzątaczkę, ale czasami sam chcę coś zrobić i mu pomóc.

Jednak dom blondyna jest spory. By go całkowicie i dokładnie wysprzątać trzeba bardzo dużo czasu. Może i zdążyłbym to dzisiaj zrobić gdyby nie telefon od mojej przyjaciółki.

D-Halo?

M-Cześć słoneczko!

D-Cześć Mina

M-Spotkany się?

D-Wiesz... wczoraj byłem chory, więc...

M-No dobrze, to my przyjdziemy do ciebie.

D-My?

M-Do zobaczenia za 15 minut!

Rozłączyła się.

Westchnąłem. Pochowałem wszystkie środki czystości i wyjąłem jakieś przekąski. Po jakims czasie zadzwonił dzwonek. Podbiegłem do drzwi i je otworzyłem. Zobaczyłem Kirishimę, Todorokiego, Ashido i Ochako.

M-Sto lat! Wszystkiego najlepszego Izuku.

D-Oh, dziękuję!

Ki-Wcześniej nie dzwoniliśmy, bo nie chcieliśmy wam przeszkadzać w urlopie.

D-W porządku. Um... wejdźcie.

Zamknąłem za nimi drzwi.

Weszliśmy do środka.

M-Życzymy ci wszystkiego, wszystkiego najlepszego. Zdrówka, szczęścia, dużo uśmiechu, wspanialego życia z Katsukim, dobrego sexu, wspaniałej przyszłości i wszystkiego co sobie życzysz! A to prezenty od naszej klasy.

Różowowłosa dała mi do ręki 5 sporych torebek na prezenty.

D-Dziękuję!

M-Otwórz gdy zostaniesz sam... Lepiej dla ciebie, uwierz mi.

Dziewczyna zaśmiała się.

D-No dobrze...

Odłożyłem prezenty na bok. Wszyscy usiedliśmy na kanapie.

U-I jak było na wakacjach?

D-Bardzo mi się podobało.

T-A to było odosobnione miejsce?

D-Można tak powiedzieć.

M-Uuuu... mogłeś sobie jęczeć dowoli...

D-Mina!

Poczułem jak moje policzki robią się gorące.

M-No co? Nie mów, że tego tam nie robiliście.