•Ten rok szybko minął...

2.1K 174 128
                                    

______________

UWAGA!

Ten rozdział opowiada w skrócie o wydarzeniach z następnego roku!


Izuku

Wraz z rozpoczęciem miesiąca cała szkoła UA wróciła do nauczania. Uczniowie z klasy 2 A- teraz już 3A musieli zebrać się do kupy i dać siebie wszystko. To był najważniejszy rok w liceum. To właśnie od naszego doświadczenia i wysiłku włożonego w naukę,  zależeć będzie kim będziemy w przyszłości. W tych czasach niewiele osób ma szansę by zostać bohaterem.


Czas mijał a wraz z nim ostatni rok spędzony z całą moją klasą. Korzystaliśmy z niego jak mogliśmy. Całe przerwy byliśmy razem. Kto wie za ile czasu spotkamy się w tym gronie? Większość z nas miała już plany na przyszłość.

Wśród nich ja. Z klasy tylko Mina o nich wiedziała.


UA to prestiżowa szkoła, która ma za zadanie uczyć o bohaterstwie. Może przygotować zarówno do bycia bohaterem , pomocnikiem jak i inną osobą związanych z pracą bohatera, np żołnierz bądź reporter (który rozmawia wyłącznie o bohaterstwie).

To, że chodziło się do UA nie oznacza, że odrazu możesz zostać bohaterem. Jeśli miało się złe wyniki- jeśli marzy się o byciu bohaterem trzeba powtórzyć klasę.


Życie mija bardzo szybko, a wraz z nim miłe jak i te smutniejsze chwile. Co prawda przez całą trzecią klasę ja i Kacchan przeżywaliśmy same dobre chwile. Cieszyliśmy się naszym towarzystwem spędzając razem jak najwięcej czasu. Dużo się przytulaliśmy i rozmawialiśmy. Dosyć często udawało mi się namówić Alfę na coś więcej. Jednak nigdy nie wyszło to z jego inicjatywy.

Rozumiem , że nie chciał być nachalny, lecz... byłoby fajnie gdyby raz na jakiś czas sam zaczął dobierać mi się do spodni.

Niby czułem się szczęśliwy mogąc spędzać czas z moim ukochanym jednak mimo to odczuwałem smutek. Im bliżej zakończenia roku tym szybciej musiałem opuścić Kacchana...

 Bałem się. Wiedziałem, że będę tęsknić, ale musiałem to zrobić... Dla dobra naszej przyszłości.

Mój ukochany również nie czuł się za dobrze. Nie pokazywał tego, ale wiedziałem, że jest mu przykro. Nie chciał mnie jeszcze bardziej dołować... Będę tęsknił za jego ciepłymi, silnymi ramionami, nadmiernym zamartwianiem się o mnie, ciepłym spojrzeniem, nadpobudliwym stylem życia... W ogóle za całą moją ukochaną Alfą.


Kacchan... wiedz, że rozłąka nic między nami nie zmieni. Zawsze będziesz najważniejsza osobą w moim życiu.
























Stało się.



Zakończenie roku, rozdanie świadectw, pożegnanie z przyjaciółmi.

Teraz nic nie będzie tak jak dawniej. Czeka mnie rok bardzo ciężkiej pracy. Miałem bardzo dobre wyniki, dlatego też moje plany nie uległy zmianie.

Kiedy moja klasa dowiedziała się, że długo mnie nie zobaczą, zaczęli płakać. Niektórzy próbowali nawet przekonać mnie do zmienienia zdania. Martwili się. Rozumiem to- w końcu jestem Omegą. Jeszcze żadna tego nie dokonała.




Nie robię tego tylko dla siebie. Może właśnie dlatego mi się udało.


Przez cały rok bardzo dużo ćwiczyłem. Nawet na wspólnych wakacjach trenowałem, by być w jak najlepszej formie. Nie mogłem sobie pozwolić na bycie najgorszym. Planowałem wszystko przezwyciężyć, by dotrzeć do mojego celu.


W końcu nadszedł ten dzień- dzień rozłąki.




Następny rozdział:

,,Żegnaj"

My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz