•Bliższe poznanie

1.6K 155 168
                                    

_______________

NASTĘPNY DZIEŃ

Izuku

Mimo że byłem w zawieszeniu nie przestałem się uczyć. Nie chciałem mieć zaległości w wiedzy... Nawet postanowiłem przejrzeć materiał do przodu... Właśnie -,,postanowiłem". Jednak moje jakże ambitne plany przerwał mój przyjaciel, Thomas.


Th-Co ty tak siedzisz?

D-Uczę się. Nie widać?

Th-Korzystaj z wolnego! Po co się już uczysz?! Masz całe dwa tygodnie!

D- Ja mam tydzień. Z resztą, ja w porównaniu z tobą chcę zdać.

Th-Czy kiedykolwiek mówiłem, że nie chcę zdać? To że nie wkuwam cały czas nie oznacza, że nie zależy mi na ocenach. Zuku... nie przesadzaj. Przynajmniej w pierwszy dzień daj sobie spokój

D-Zuku?

Th-A co? Nie mogę?

D-Możesz...

Th-To co? Idziemy?

D-Gdzie znowu?

Th- A musimy mieć jakieś konkretne plany? Przejść się. Może coś fajnego po drodze zobaczymy.

D-No nie wiem...

Th-Nie wiesz? To dobrze! W takim razie ja zdecyduję. Idziemy!

Niebieskowłosy złapał mnie za rękę pociągając do wyjścia. Z moich kolan spadła książka, z której się jeszcze przed chwilą uczyłem. 


D-Jeśli będę miał jakiekolwiek zaległości to będzie twoja wina.

Th-Dobra, dobra. I tak w ten tydzień pewnie przejrzysz wszystko na cały rok.

D-Niecały tydzień!

Th-Drobny szczegół


Opuściliśmy teren SHS. Poszliśmy żwawym krokiem w stronę miasta. 

Po drodze zauważyliśmy skatepark, na którym było sporo nastolatków. Parę osób popisywało się swoimi trikami, natomiast reszta wiwatowała.

Th-Jeździłeś kiedyś na desce?

D-Nie, a ty?

Th-Tak... można powiedzieć, że kiedyś byłem w takim... gangu? Jeździliśmy po mieście. Wszystko traktowaliśmy jako przeszkodę. Raz kiedyś odważyłem się zjechać na desce po dachu. Pamiętam to jak dziś...

D-Naprawdę? Niesamowite...

Th-Zaraz potem musieliśmy wezwać karetkę, bo złamałem nogę.

D-Ou...

Th- Ale teraz wszystko w porządku.

Chłopak zaczął skakać na jednej nodze.

Th- Pokazać ci parę sztuczek?

D-Nie mamy deski

Th- Pożyczę


Podeszliśmy do śmiejących się nastolatków, którzy gdy na nas spojrzeli zaprzestali rozmowiać.

Th-Mogę pożyczyć deskę?

-Um... pewnie

Thomas wziął przedmiot do ręki i skierował się na bardzo wysoką rampę. Parę metrów była druga odwrócona przodem.

My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz