•Zazdrośnik

1.9K 149 159
                                    

____________

PARĘ DNI PÓŹNIEJ

Katsuki

Kiedy tylko usłyszałem ciche otwieranie drzwi, biegiem ruszyłem w stronę dźwięku. 

Przytuliłem mala postac i pocałowałem ja czule w głowę.

D-Huh?

K-Stęskniłem sie

Wziąłem drobne ciało Omegi na ręce i poszedłem do salonu. Położyłem chłopaka na kanapie a sam siadłem obok.

D-Byłem dzisiaj w pracy tylko o dwie godziny dłużej.

K-Aż* Wiesz jak ja sie czułem gdy wróciłem do domu a ciebie jeszcze nie było?

D-Wcześniej ja tak miałem prawie codziennie

K-Ale wracałem wcześniej od ciebie

D-Oi no nie przesadzaj. To moja praca. Czasami bede musiał nawet zrywać nocki. A co zrobisz gdy bede musiał wyjechać na wyjazd służbowy?

K-Przykuje cie do łóżka

Położyłem twarz na klatce piersiowej chłopaka. Zielonooki zaczął głaskać mnie po głowie.

D-Jestes uroczy Kacchan

Poczułem jak moje policzki zalewają sie wstydliwym rumieńcem.

D-Jesli do cie uszczęśliwi to w sobotę wracam wcześniej z pracy.

K-Ciesze się. Zwolnię sie trochę wcześniej i pospedzamy czas razem.

Izuku potargal moje włosy.

D-A wszystko dobrze u ciebie w pracy?

K-Mhm...

Podnioslem sie na łokciach i nachyliłem sie nad Omega. Spojrzałem prosto w piekne okrągłe zielone oczy.


Czemu wlasnie najgorsze mysli pojawiają sie w takich sytuacjach?


Izuku zauważył, że coś jest nie tak. Zielonowłosy podparł się łokciem i położył dłoń na moim policzku.

D-Cos sie stalo?

K-J-ja... boje sie. Boje sie, ze kiedyś nie wrócisz do domu. Czy... naprawde musisz brać te dodatkowe godziny?

D-Kacchan... przeciez moge zginąć nawet przez potrącenie samochodem. Nie moge rezygnować z pracy tylko dlatego, ze to niebezpieczne. Tez przeciez masz taki zawód a nigdy nie przejmowałem sie swoim zdrowiem. 

K-Tch

D-No nie dasaj sie. Co ty myslisz? Że ja słaby niby jestem? Nie jestem taką osoba, ktora by tak bez walki dala sie zabic. Uwierz we mnie tak jak ja w ciebie

Westchnąłem. Ufam Izuku, ale niektórych sytuacji nie da sie przewidzieć. Nigdy nie wiadomo czy przeciwnik nie okaze sie za mocny. Nie chce stracic ukochanego. Bardzo mi na nim zalezy.


Na krotko złączyłem nasze usta. Przesunąłem nos po delikatnej skórze Izuku. Zacząłem obcałowywać jego szyje. Swoimi ustami muskalem jego skore starając sie przy tym przekazac chłopakowi wszystkie moje uczucia do niego. Kto by pomyślał, ze ja- bezuczuciowy drań, straci głowę dla kogos tak drobnego i delikatnego jak Izuku?


Nasze czulosci przerwał bezczelnie dzwonek telefonu. Niechętnie odsunąłem sie od Omegi. Zielonowłosy sięgnął po telefon i spojrzał na wyswietlacz. Uśmiechnął sie, przez co zainteresowany również spojrzałem.

My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz