____________
Izuku
Powoli rozchyliłem ociężałe powieki. Zamrugałem parę razy po czym rozejrzałem się po pomieszczeniu. Leżałem w łóżku. Byłem przypięty do różnych kabelków i urządzenia, które pikało na cała sale. Oprócz mnie nikt w niej nie przebywał. Podniosłem się do siadu.
D-Auć...
Poczułem ostry ból brzucha. Odsunąłem kołdrę. Wokół całej mojej talii był obwinięty bandaż.
Sięgnąłem po guzik wzywający personel po czym go wcisnąłem. Opadłem z powrotem na poduszkę.
Po chwili do sali wszedł jakiś lekarz.
-Witam Panie Midoriya
D-Dzień dobry
-Jak sie Pan czuje?
D-Boli mnie głowa i brzuch...
-To zrozumiałe patrząc na Pana wypadek
(Jeju ja i moje głupie pomysły. Chciałam napisać ze Izuku miał wypadek i tak naprawdę całe życie z Kacchanem mu sie przyśniło)
Mężczyzna sprawdził czy bandaż na głowie i brzuchu nie przemókł po czym zapisał coś na kartce.
-Miał Pan szczęście, że uderzenie nie przebiło żadnego pana organu. I niech Pan się nie martwi, z dzieckiem też wszystko okej.
D-Z... dzieckiem?
-Tak, gratuluje.
Przyłożyłem dłoń do ust z niedowierzania. Poczułem jak w moich oczach zaczynają sie zbierać łzy.
K-Kurwa wpuśćcie mnie do niego! Co mnie to kurwa obchodzi?! Spierdalaj szmato! Ssij rurę!
Rozpoznałem głos mojej Alfy.
D-P-prosze mu nie mówić!
Powiedziałem błagalnie tuż przed tym jak czerwonooki wpadł do sali. Chłopak odszukał mnie wzrokiem i podbiegł do łóżka. Blondyn przytulił mnie i zaczął głośno płakać nie zważając na lekarza. Nieśmiało objąłem bohatera opierajac brodę o jego ramię. Zacisnąłem powieki czując zbierające sie łzy w kącikach oczu.
K-Izuku... ja mogłem... ja chciałem...
Kacchan mocniej mnie przytulił jednocześnie trochę przyduszając. Zakasłałem. Czując, że starszy rozluźnia uścisk, odsunąłem sie trochę od niego i wytarłem łzy z policzków.
-Stan pacjenta jest stabilny. Jutro zostanie wypuszczony. Zalecam jednak o nie nadwyrężanie się, by szwy nie pękły.
K-Tym razem będę go pilnował. Coś jeszcze?
Lekarz spojrzał na mnie. Zagryzłem wargę i spuściłem głowę. Po moim policzku spłynęła kolejna łza.
-Nie nic, to wszystko
Po chwili mężczyzna wyszedł z sali zapisując coś w notatniku.
Mój wzrok padł na krwiste tęczówki pełne poczucia winy.
D-Kacchan...
K-Przepraszam... jestem twoja Alfą. Powinienem cie bronić
D-Nic nie mogłeś zrobic
K-Wiedziałem, że walczysz ze złoczyńcą, jednak nie sądziłem, że cos... ż-że...
D-Żyje. Jest okej. Cieszę sie, że mi zaufałeś i dałeś dokończyć samemu pojedynek.
CZYTASZ
My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥ
RomanceAlfa Katsuki x Omega Izuku Akcja zaczyna sie gdy Katsuki ma 20 lat (jest pro bohaterem), a Izuku 17 (chodzi do 2 klasy liceum) Zawsze sie skupiam na opisywaniu drogi zakochania, ale w tej opowieści już na początku beda razem, dlatego tez ta książka...