•Pogaduszki z przyjaciółką

2.6K 160 130
                                    

_________

NASTĘPNY DZIEŃ

Izuku

Leżałem rozłożony na łóżku nie mogąc się ruszyć. Źle się czułem, kręciło mi się w głowie i do tego bolał mnie brzuch. Nie miałem na nic siły.

Zanim Kacchan wyszedł, udawałem, że jest wszystko okej tylko po prostu chcę sobie jeszcze pospać. Nie chcę, by przeze mnie miał problemy w pracy. Co prawda nikt nie odważyłby się powiedzieć czegokolwiek złego mojej Alfie, bo już po chwili pojawiłyby się nowe osoby na klepsydrze. Chłopak jest... nadpobudliwy.

Usłyszałem dzwonek telefonu. Przekręciłem się na łóżku czemu towarzyszył cichy jęk bólu. Sięgnąłem po urządzenie i spojrzałem na ekran.

Mina.

Nacisnąłem słuchawkę i włączyłem głośnik. Położyłem telefon na kołdrze po czym opadłem na poduszkę.

M-Cześć słoneczko!

D-H-hej...

M-Co ty taki bez emocji?!

D-Źle się czuję...

M-Stan po rui?

D-Mhm...

M-A dupcia boli?

D-Też

M-Czyli było ostro?

D-A co to? Przesłuchanie? Nie pytaj mnie o takie rzeczy!

M-No co? To źle, że chce wiedzieć co u ciebie?

D-Nie... Po prostu zostaw może życie seksualne w spokoju i tyle

M-No dobra... ale najpierw powiedz mi tylko jedno- Używaliście prezentów od klasy?

D-T-tak...

Usłyszałem głośny śmiech Miny.

D-Nie spodziewałam się, że tak szybko weźmiesz dostawy w swoje ręce. Skoro jesteś taki napalony to może odrazu zrobicie jakiegoś dzieciaczka? Ja chętnie się nim zajmę.

D-Mina! Ugh... Przecież wiesz, że wolę ze wszystkim zaczekać. Najpierw szkoła, potem praca bohatera i może dopiero wtedy będę myśleć o zakładaniu rodziny.

M-Takich rzeczy nie zaplanujesz. A jeśli wpadniecie?

D-Um no... Nie wiem... Nie myślałem o tym.

M-To lepiej zastanów się na zaś. Wiesz, że w razie czego ci pomogę.

D-Dziękuję. Ale spokojnie- zabezpieczamy się.

M-E tam. Te zabezpieczenia są jakieś wadliwe.

D-Mówisz jak jakaś staroświecka emerytka.

M-Phi!

D-Oj no nie obrażaj się.

M-No co ty. Na ciebie? Jesteś moim skarbem!

D-Um... a co tam u ciebie? Za niedługo zaczynamy nowy rok szkolny. Gotowa?

M-Żartujesz siebie ze mnie?! Najchętniej bym dawno rzuciła tą budę... Ale ze względu na ciebie tam idę. A ty?

D-Jakoś normalnie. Trochę tęsknię za lekcjami.

M-Kujon

D- Nie moja wina, że lubię szkołę!

M-Dobra, dobra.

M-A co... No wiesz... Po liceum...

D-Długo się nad tym zastanawiałem... Za rok już mnie tu nie będzie.

My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz