My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥ

•Najgorszy/Najlepszy dzień

Uwaga:

Ten rozdział zepsuje twój mózg. 

Mówię serio.

16+

________________

NASTĘPNY DZIEŃ

Katsuki

Obudziłem się z ogromnym bólem głowy. Otworzyłem oczy, ale odrazu je zamknąłem, gdyż jasne promienie słońca mnie poraziły.

Czemu ta chujowa zasłonka musiała się odsunąć?!

Mruknąłem niezadowolony.

D-Kacchan wstawaj.

Lekko otworzyłem oczy i spojrzałem na Izuku stojącego koło mnie.

D-Jest południe.

K-Ugh... jeszcze chwilę...

D-Żadną chwilę! Wstajesz i koniec!

Dostałem mocnego kopniaka prosto w piszczel.

Jęknąłem z niezadowolenia. Oparłem się łokciami o materac o spojrzałem lekko przymrużonym oczami na Omegę. Chłopak był bojowo nastawiony.

K-Coś nie tak?

D-Um...

Izuku wydawal się być zakłopotany.

D-No bo... moi przyjaciele tu przychodzą... Jeśli mogą oczywiście!

K-Ta, mogą.

D-No i wiesz... będziesz spał wtedy?

K-Tak, będę spał. Po prostu ich nie wpuszczaj na górę i tyle.

D-A... okej

K-Chodź tu.

Rozłożyłem ręce na boki. Izuku odrazu wskoczył na łóżko i wtulił się we mnie. Otoczyłem go swoimi dość dużymi ramionami. Położyłem rękę na jego głowie i zacząłem delikatnie ciągnąć za zielone włosy. Z ust chłopaka wydobył się cichy pomruk zadowolenia.

K-Za ile będę?

D-Za pół godziny.

Pogłaskałem Izuku po plecach i złożyłem na jego głowie czuły pocałunek.

Może lepiej by było gdybym zszedł... Izuku by tego chciał.

Ale oczywiście musiałem się schlać! Mam kaca, głowa mnie boli, mam mroczki przed oczami- nie będę wstanie normalnie funkcjonować.

K-Izuś?

D-Tak?

K-Przyniesiesz mi coś do picia i na ból głowy?

D-Już idę.

Po chwili zielonowłosy wróci z butelką wody oraz tabletkami. Wziąłem jedna do ust i przełknąłem, po czym zacząłem pić. W momencie ubyło pół litra.

D-Może starczy? Jeszcze mi się tu wodą opijesz.

K-Tch. To nie moja wina. Gdyby tamten alkohol nie był taki mocny nic by mi nie było.

D-Wierze.

Ociężale wstałem z łóżka i rozciągnąłem się.

D-Nie idziesz jeszcze spać?

K-No co ty. Twoi przyjaciele przyjdą a ja mam spać?

D-Oh... przepraszam.

K-Za co?