•Jesteś głupiutki, Izuku

2K 155 306
                                    

_____________

DWA DNI PÓŹNIEJ

Katsuki

Od zerwania z Izuku... Przeżyłem najgorsze godziny mojego życia... Zaraz minie 48h od naszego ostatniego spotkania. Nie widziałem go ani w wiadomościach ani na ulicy. Próbowałem sie do niego dodzwonić, ale na próżno. Chłopak nie dawał znaków życia.

Musiałem sobie zrobić wolne, ponieważ w moim stanie nawet nie potrafilbym posegregować papierów. Parktycznie nie rozstawałem sie z łóżkiem, które pachniało tak pięknie jak Izuku. Bolało mnie to, że niedługo ten zapach wywietrzeje.


Pociągnąłem nosem i wtuliłem się w mokrą od łez poduszkę. Przykryłem się kołdrą aż po sam czubek głowy. Nie chciałem by docierał do mnie choćby jeden promień świtatła.

Nagle usłyszałem jak ktoś na dole kręci się po domu. Nawet jeśli to byłby jakiś złoczyńca, nie ruszyłbym się z miejsca. Nieproszony gość zaczął wchodzić na górę i nawoływać mnie. Po barwie głosu już wiedziałem kto to jest.


Drzwi do sypialni sie otworzyły a wraz z tym do pomieszczenia weszła nieznośna blondynka.

Y-Katsuki... co ty robisz?

K-Śpię. Nie widać?

Alfa szarpnęła za moją kołdrę próbując mi ją wyrwać. Po długiej szarpaninie udało jej się to. Nie miałem siły na drażnienie się z nią. Burknąłem niezadowolony i odwróciłem sie na drugi bok.

Y-Wyglądasz jak ofiara losu.

K-Wielkie dzięki

Dziewczyn usiadła na moim łóżku

Y-Jak mozesz leżeć w takim bałaganie?... Ej? Spójrz na mnie

K-Spierdalaj

Y-Zawsze lubiłeś porządek. Jak ty tu funkcjonujesz?

K-Normalnie

Y-Po całym pokoju walają się chusteczki, papierki po batonach i puste butelki po alkoholu. I ty mówisz, że ty normalnie w tym funkcjonujesz?

K-Bez Izuku wszystko jest bez sensu

Y-I ty sie śmiesz nazywać Dynamight, bohater numer jeden?! Jesteś zwykłą ciotą! Nawet nie potrafisz utrzymać przy sobie osoby, która cię kocha

K-Masz racje

Y-Zaraz...Co? Ja nie... Ugh... Katsuki... Kochasz Izuku?

K-Co to w ogóle za pytanie?

Odwróciłem się do blondynki. Kiedy dziewczyna zauważyła moje podkrążone oczy cicho westchnęła i spojrzała na mnie ze współczuciem.

Y-Walcz o niego

K-On nie chce ze mną być

Y-Uwierz mi, chce. Po prostu trochę sie pogubił. Jestem pewna, że bardzo z toba tęskni. Znajdź go i przekonaj do tego by do ciebie wrócił

K-A jak się nie zgodzi?

Y-To spróbujesz jeszcze raz. Jesli ci na nim zalezy, to co ci szkodzi?

K-Ugh... sam nie wiem...

Y-No! Dalej! Rusz dupę! Im szybciej tym lepiej!

K-Dobra, idę go szukać.

Wyszedłem z łóżka i skierowałem sie w stronę wyjścia

My Perfect Alpha ꕥ𝑂𝑀𝐸𝐺𝐴𝑉𝐸𝑅𝑆𝐸ꕥOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz