✯48✯

761 80 5
                                    

Ostatni tydzień przed świętami Lunatyk był bardziej zabiegany niż kiedykolwiek wcześniej. Na głowę zwalił mu się ogrom pracy, a do tego Syriusz (który zorientował się, że szybciej może kontaktować się z mężem za pomocą kominka niż listownie) praktycznie codziennie odwiedzał go po lekcjach, lub nawet w ich trakcie. Na początku te wizyty opierały się po prostu na chęci zobaczenia się z szatynem, lecz potem pojawiał się on w gabinecie młodszego, aby dopytać o różne rzeczy związane z przygotowywanymi przez niego świętami. Ciężko było mu ogarnąć wszystko samemu, szczególnie, że zawsze to Remus zajmował się większością i tylko wydawał mu konkretne polecenia. Teraz, kiedy wszystko zwaliło się na jego głowę nie mógł sobie poradzić. Dlatego był niesamowicie zadowolony, gdy wreszcie nastał dzień powrotu pozostałej dwójki do domu.

Przez zamieszanie, jakie panowało w ostatnim tygodniu, jak i pełnię, która wypadła dziesiątego grudnia, Lunatyk całkiem zapomniał o sytuacji z poprzedniego spotkania z Harry'm, jak i o tym, że miał sprawdzić mapę i powiadomić o wszystkim Łapę. Podczas pakowania mapa wylądowała na dnie jego kufra, mając przypominać mu, że ma porozmawiać o tym z mężem podczas przerwy świątecznej. Przez dwa tygodnie siedzenia w domu musi znaleźć na to czas.

Dwudziestego drugiego grudnia wszyscy uczniowie wracający do domu na święta zebrali się na peronie w Hogsmeade. Między nimi znalazł się także Remus, koło którego stał Harry z dwójką swoich przyjaciół. Tłum był spory, więc musieli poczekać chwilę, aby dostać się do środka pociągu. 
Kiedy Lunatyk spotkał się z chłopcem po raz ostatni przed ich wyjazdem, oznajmił mu, że jeśli nie chce, aby szatyn jechał razem z nim w przedziale, to starszy może skorzystać z kominka, lub aportować się z wioski. Miłym zaskoczeniem było dla niego, kiedy okularnik spojrzał na wujka z lekkim niedowierzaniem wymalowanym na twarzy i spytał, jak to Remus może w ogóle tak myśleć? On miałby nie chcieć wracać do domu z wujkiem i jeszcze kazać szukać mu innej drogi powrotnej? Mężczyzna wyjaśnił mu, iż sądził, że Harry może będzie chciał spędzić ostatnie chwile sam na sam z przyjaciółmi, nie przejmując się, że jest pod pełną kontrolą wujka oraz, że może Ron i Hermiona nie czuli by się aż tak komfortowo spędzając najbliższe parę godzin w przedziale z profesorem OPCM'u teraz, kiedy znają go od tej innej strony, lecz chłopak zapewnił, że on nie ma nic przeciwko temu i jego przyjaciele też nie będą mieli, gdyż niesamowicie polubili szatyna nie tylko jako profesora, ale także jako wujka Lunatyka. Ten uśmiechnął się tylko i zapewnił, że w takim razie widzą się na peronie.

Kiedy tylko dostali się do środka i znaleźli wolny przedział mężczyzna pomógł uczniom powrzucać kufry na półkę, po czym skulił się na jednym z siedzeń pod oknem i przymknął oczy, licząc na chociaż chwilę snu. Ostatnią noc zmarnował na pakowanie, gdyż wcześniej nie miał zbytnio na to czasu, chcąc zdążyć ze sprawdzeniem wszystkich prac i oddaniem ich dzieciakom przed powrotem do domu. Udało mu się to, lecz był za to niesamowicie zmęczony. Nie marzył o niczym innym, jak powrót do własnego, ciepłego łóżka, a najlepiej ramion Łapy, w których odnalazł by spokój i ukojenie. Dlatego, kiedy ruszyli i trzęsienie pociągu zaczęło go usypiać, przed oczami stanęła mu twarz bruneta. Pochwycił się jej sennie i oddał się w objęcia Morfeusza.

✯✯✯

Obudził się po dwóch godzinach. Chwilę jeszcze siedział w bezruchu, nie dając poznać po sobie, że już nie śpi i przysłuchiwał się rozmowie nastolatków, na jakiś temat związany ze szkołą. Szybko okazało się, że nie była to zwykła rozmowa, a wykład, który to Hermiona robiła chłopcom już któryś raz w tym roku. Jak zwykle opierał się on na tym samym – że ci powinni bardziej przykładać się do nauki, a nie omijać lekcje na rzecz innych spraw. Harry nie raz opowiadał Lunatykowi o tym, jak to dziewczyna ciśnie ich z nauką, lecz on ją rozumiał – kiedy chodził do szkoły, to samo przeżywał z James i Syriuszem, których trzeba było wręcz zmuszać do chociażby otworzenia książki. 

Zaćmienie {Wolfstar}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz