*Syriusz*
Poszliśmy do gabinetu McSztywnej równo o 18⁰⁰. Zapukałem, po czym usłyszeliśmy "proszę".
[S,J,R,N,P] Dzień dobry pani profesor
[P.Mc] Dzień dobry, waszą karą będzie to co zada wam pan Filch. A i jeszcze jedno różczki proszę.
Podaliśmy jej różyczki do ręki.
[P.Mc] Do odebrania po szlabanie. Dowidzenia
[S,J,R,N,P] Dowidzenia pani profesor.
Skierowaliśmy się w stronę składzika Filcha. Zapukał Remus (jego najbardziej lubił) stanął w drzwiach z panią Noris na rękach.
[F] Czego?
[R] Witam panie Filch, profesor McGonagall prosiła by zlecił nam pan jakieś zadanie, jako szlaban
[F] Ach tak, chodźcie za mną
Zrobiliśmy jak nam kazał, znaleźliśmy się w sali od OPCM.
[F] Macie wszystko wyczyścić tak by lśniło, zrozumiano, bo inaczej was zamknę na noc
[S,R,J,N,P] Tak, jest
Wyszedł. Zostaliśmy sami
[S] No to bierzemy się do roboty
Tak zrobiliśmy, wszystko dokładnie czyściliśmy. Nel myła okna, Remus ławki czyścił, James mył podłogę, ja obmiatałem pajęczyny z sufitu, a Peter czyścił półki z dziwnymi stworkami i substancjami.
19⁰⁰
*Nel*
[N] Skończyłam!
[J] A nadal cię boli brzuch?
[N] Lekko
Po chwili poczułam ból mocniejszy od poprzednich, a po chwili zobaczyłam plamę krwi na swoich śnieżnych spodnach. Schowałam się pod biurkiem nauczyciela, aby zastanowić się co teraz mam robić. To była moja pierwsza w życiu miesiączka, niespodziewanym się tego zaczęłam płakać z bezsilności i bólu brzucha.
Po 15minutach
*James*
[J] Nel tutaj jesteś! Coś się stało?
[N] No tak bo mam mały problem i nie wiem co robić- powiedziała tak cicho że ledwo było ją słychać
[J] Powiedz, razem coś wymyślimy. Tylko muszę wiedzieć o co chodzi?
[N] Bo ja właśnie teraz dostałam pierwszą w życiu miesiączkę, mam białe spodnie przez które już krew przeciekła i wszystko widać, boli mnie wszystko, a najbardziej brzuch. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet w pokoju nikt mi nie pożyczy środków chigieny, bo się niezabardzo lubimy- rozpłakała się wiedziałem, że potrzebuje wsparcia.
[J] Spokojnie coś wymyślimy- po chwili wpadłem na pomysł. Ściągnąłem bluzę i przewiazałem w pasie Nalki- tak przynajmniej nie będzie widać
W tym momencie wszedł Filch. Spojrzał po pokoju
[F] No nawet umiecie sprzątać, już możecie iść, dowidzenia
[S,J,R,N,P] Dowidzenia!
Na korytarzu
[S] Neliś co się stało?
[R] No właśnie
[N] No, po prostu dostałam pierwszy okres, a James mnie uratował
[S] Aha, współczuję
[N] To jest do zniesienia, bardziej się boję wracać do dormitorium.
[J] Jak chcesz możesz spać u nas
[S] Albo mam lepszy pomysł. Skoro się przyjaźnimy, a dziewczyny niezabardzo cię tolerują, to jutro pójdziemy do Dumbledora i poprosimy go o przeniesienie cię do nas.
[N] Obydwie propozycje chętnie przyjmę
Dotarliśmy do PWG
[R] To skoro u nas śpisz i boli cię brzuch to idź z chłopakami, a ja załatwię potrzebne rzeczy. Wiem co, moja kuzynka przyjechała do mnie w wakacje i dużo rzeczy się dowiedziałem
[N] Okej
Poszłam z Syriuszem i James'em do pokoju, Peter zagłębiał się w kuchni, bo opuściliśmy kolację. Usiadłam na łóżku Remka i patrzyłam w podłogę. Po około 20 minutach wrócił Remus z moją piżamą podpaskami, rzeczami na jutro, ręcznikiem, szczotką do włosów, szczoteczką do zębów i kopertą.
*Remus*
Ruszyłem do dormitorium dziewczyn. Zapukałem, a w drzwiach stanęła Lili.
[L] Nel nie ma, rano wyszła z wami i nie wróciła
[R] Ja po kilka rzeczy Nel, a tak w ogóle dziwisz się jej, że nie wróciła do was
[L] No to dalej
Poszedłem po piżamę i kilka innych rzeczy, wziąłem jeszcze kopertę z szafki nocnej z resztkami jej zeszytu. Po chwili wyszedłem. Wzróciłem się w stronę dormitorium dziewczyn z wyższych lat. Większości nie było, albo nie chciały rozmawiać. Na szóstym roku otworzyła mi dziewczyna w brązowych włosach.
[R] Cześć pewnie średnio mnie znasz, ale to nie po to przyszedłem, by się zapoznawać. Czy mogłabyś pożyczyć mojej przyjaciółce kilka podpasek, bo dostała pierwszej miesiączki, a z koleżankami z dormitorium się nie dogaduje? Proszę.
[?] Biedna. Oczywiście, już ci przyniosę, a jak będzie coś jej potrzeba to ją do mnie przyprowadź.
Dziewczyna zniknęła w pokoju i zachwilę wróciła z kilkoma zapakowanymi, podpaskami.
[R] Dzięki, tak przy okazji to Remus jestem
[K] Katnies, a teraz musisz już lecieć, pamiętaj o tym co ci mówiłam
[R] Zapamiętam, jeszcze raz dzięki Katnies!
Pobiegłem do naszego dormitorium Nel nie wyglądała dobrze.
[N] O Remus jesteś!- podbiegła do mnie, a ja włożyłem jej rzeczy w rękę
[R] Nie ma za co, a teraz idź się odśwież.
[N] Dzięki
Pobiegła do łazienki.
*Nel*
Wbiegłam do łazienki i zrobiłam, jak mi radził Remus. Po szybkim prysznicu ubrałam moją ulubioną piżamę, którą mi przyniósł Lunio i założyłam podpaskę, tak swoją drogą to bardzo niewygodne. Zabrałam się za spranie plam krwi ze spodni i bielizny. Po 25 minutach wyszłam z łazienki.
*James*
Nel poleciała do łazienki, a my mieliśmy czas na ogarnięcie miejsca gdzie będzie spała nasza przyjaciółka.
[S] To może na moim łóżku, a ja będę spać na podłodze
[J] Na pewno, możemy, przecież coś wymyślić innego
[S] Nie, i tak na podłodze będzie lepiej niż u mnie w domu
[J] Jak, chcesz
[R] Różczki! Mieliśmy iść do McSztywnej po nie po szlabanie
[S] To ja po nie pójdę i od razu załatwię Nelci zwolnienie z kilku dni następnego tygodnia
I Syriusz wyszedł.
CZYTASZ
Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]
ParanormalNel Edwards to 13-letnia czarownica. Od 11 lat chodziła do szkoły magii i czarodziejstwa we Francji, jednak na trzeci rok przeniesiono ją do Hogwartu. Co się wydarzy w nowej szkole? Czy Nel znajdzie przyjaciół? Dowiesz się z tej opowieści. #hogwart...