*James*
Nel spała już długo, dochodziła 18⁰⁰ i nagle do pokoju weszła Katnies.
[K] Hej, co się stało Nel?- spytała patrząc na śpiącą dziewczynę. Wszystko jej wyjaśniliśmy. Katnies nam podziękowała za zajęcie się nią.
Po chwili Nel zaczęła się budzić. A Katnies podeszła do niej i zaczęła ją gładzić po policzku. Nel spojrzała na nią i rzuciła jej się na szyję.
[N] Katnies!- starsza też ją przytuliła.
[K] Chłopaki mi już wszystko powiedzieli, nie martw się już nigdy ten człowiek nie wejdzie do naszego domu- bujała nią na boki- słyszałam też, że nic nie jadłaś, za chwilę będą naleśniki- oznajmiła i wyszła.
[S] Jak się czujesz Nel?
[N] Już jest lepiej, dzięki- rozmawialiśmy, aż Katnies nas nie zawołała.
Nel nie była zbyt chętna do jedzenia, ale Katnies jej kazała zjeść i w końcu zjadła półtora naleśnika z dżemem.
Gdy skończyliśmy graliśmy z chłopakami w eksplodującego durnia, (Nel nie chciała) a później jak zaplanowaliśmy na dzień poprzedni poszedłem z Nel na randkę.
Wyjątkowo się wystroiła. Założyła turkusową sukienkę, na ramki i czarną kurtkę jeansową, na nogi złote sandały i jako biżuteria pierwszy łańcuszek ode mnie i pierścionki.
Ja ubrałem czarne krótkie spodenki jeansowe, białą bluzkę na krótki rękaw i wziąłem w rękę kurtkę jeansową.
Postanowiliśmy się zobaczyć już dokładnie gotowych, więc ja się ubrałem w pokoju Nel i miałem stylistę Łapę, a Nel w łazience i miała Remus'a.
[J] Zapraszam Panią Potter na randkę- wystawiłem ramię w stronę Nel, a ona się uśmiechnęła
[K] POTTER NIE ROZPĘDZAJ SIĘ!- wrzasnęła z góry. Nel chwyciła mnie za ramię i wolnym krokiem ruszyliśmy w stronę lasu przy jeziorze obok domu Nel.
Nel uśmiechała się nawet lekko z czego bardzo się cieszyłem. Chciałem, by zapomniała o tym zdarzeniu.
[N] Dokąd mnie prowadzisz?
[J] Zobaczysz, myślę że ci się spodoba.
Doszliśmy rozmawiając do leśnej polanki, gdzie był uszykowany piknik.
[N] Kiedy to zdążyłeś zrobić?- spytała zachwycona
[J] Ja siedziałem z tobą cały czas, a chłopaki postanowili mi pomóc- Neli wspięła się na palce i mnie pocałowała
[N] Dziękuję.
[J] Chodź kotku- poprowadziłem ją na koc za rękę. Chłopaki się postarali, bo uszykowali owoce i słodycze- masz ochotę na truskawkę?- spytałem biorąc truskawkę za ogonek
[N] Tak- dałem jej w usta by ugryzła- ale słodkie- zaśmiała się
[J] Tak? A słodsze ode mnie?- spytałem i skosztowałem truskawki- bo słodsze od twoich ust na pewno nie- zaśmiała się
[N] Myślę, żeby ocenić potrzebuje spróbować ponownie twoich ust- oznajmiła, a ja ją przysunąłem i pocałowałem bardzo namiętnie- wybieram ciebie- pocałowała mnie w nos.
20¹⁰
Dzięki tej randce humor Nel się poprawił. Miała na twarzy jak zawsze delikatny uśmiech i oczy o dwóch pięknych tęczówkach. Niebieska mi przypominała ocean, a zielona Zakazany las przy Hogwarcie. Za to długie białe włosy jak śnieg.
Wracaliśmy wolnym krokiem do domu Nel.
[N] James, jestem dziwna?- spytała w pewnym momencie
[J] Neli... oczywiście, że tak- za żartowałem
[N] James tak na serio.
[J] Nel każdy z nas jest dziwny.
[N] Ale mało kto ma dwie różne tęczówki, białe włosy i widzi magiczne stworzenia.
[J] Hej, twoje włosy są super, na przykład jak pada śnieg to nie widać go na nich- zaśmiała się- nie jesteś dziwna kotku tylko wyjątkowa- przytuliłem ją najmocniej jak mogłem
[N] Dzięki, że tak uważasz- szliśmy dalej wolnym krokiem trzymając się za ręce.
CZYTASZ
Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]
ParanormalneNel Edwards to 13-letnia czarownica. Od 11 lat chodziła do szkoły magii i czarodziejstwa we Francji, jednak na trzeci rok przeniesiono ją do Hogwartu. Co się wydarzy w nowej szkole? Czy Nel znajdzie przyjaciół? Dowiesz się z tej opowieści. #hogwart...