82. Urodziny Nel

61 1 0
                                    

13 maj
*James*

Dzisiaj Nel obchodzi urodziny. Postanowiłem, że po tym wszystkim co się stało i tak długim leżeniu Nel w skrzydle szpitalnym, to będą urodziny niespodzianka, które głównie spędzimy w czwórkę.

Rano wstałem wcześniej niż Nel. Tej nocy spała ze mną. Ostrożnie ją podniosłem i udałem się do kuchni, by przygotować śniadanie. Miałem tylko nadzieję, że Nel się nie obudzi dopóki nie wrócę.

Po krótkim czasie wróciłem z owsianką z owocami i herbatą. Wyczarowałem jeszcze wielki bukiet różowych róż. Chłapacy już nie spali, a ja postanowiłem lekko obudzić Nel.

[J] Neli, zobacz co dla ciebie mam, kotku- szczurchnąłem ją i położyłem obok niej kwiaty. Ona mozolnie otworzyła oczy i widząc jej ulubiony rodzaj kwiatów uśmiechnęła się uroczo.

[N] Ale ładne- powiedziała zaspana

[J] Tak, ładne?

[N] Yhm, będę z nimi spać- obięła bukiet rękami i przyciągnęła do siebie tak by nosem sięgać do pąków.

[R,S] Jak słodko!!!- zawołali Remus i Syriusz. Pogłaskałem ją po policzku

[J] Przyniosłem śniadanko

[N] Dziękuję, ale nie chcę teraz jeść- oznajmiła zaspana i zamknęła oczy.

[J] Neliiiiiii

[N] Nie, ja idę spać- przytuliła kwiatki

[J] Neluś, ale ostygnie. Zróbmy tak. Teraz zjesz, a później poleżę razem z tobą- stwierdzłem, a Nel się podniosła do pozycji siedzącej- śniadanie do łóżka- podałem miskę z owsianką - smacznego kochanie- pocałowałem ją w skroń.

[N] Ojejku ty to sam ugotowałeś?- spytała zaspana

[J] Tak kotku

[N] Przecież ja nie zjem tyle- stwierdziła

[J] Zjesz, zjesz

[N] Nie, nie

[J] Dobrze, to ci pomogę, okej?- spytałem, a ona kiwnęła głową. W sumie wyszło, że Nel zjadła z 8 łyżeczek owsianki i większość owoców, a ja resztę (większość).

[N] Chodź spać James- oznajmiła Nel- ale możesz najpierw wstawić te kwiatki do wazonu?- spytała

[J] Oczywiście kotku, a my mamy wazon?- zdziwiłem się i spojrzałem na chłopaków

[R] Chyba nie- odpowiedział Remus

[J] Zaraz coś ogarnę- oznajmiłem. Znalazłem duży słój na słodycze, akurat cały pusty. Nalałem wody do "wazonu" i włożyłem róże- gdzie postawić księżniczko?- spytałem, a ona się zarumieniła

[N] Możesz na mojej szafce nocnej i chodź tutaj- zrobiłem jak kazała. Ściągnąłem po drodze spodnie i koszulkę, po czym wszedłem do łóżka. Neli mnie chwyciła za podbródek i pocałowała- to za to jak mnie nazwałeś, i za śniadanko, i za kwiatki, i za wszystko- oznajmiła

[J] Chodź tutaj, kotku- przytuliłem ją i razem się położyliśmy. Nel przytulała się do mojej klatki, a ja leżałem na poduszce. Po chwili znów zasnęła. Przytuliłem ją do siebie i wpatrywałem w nią rozmawiając z przyjaciółmi.

O 12³⁰ Nel postanowiła wstać, była taka urocza wstając. Nel jak ziewa to bardzo przypomina kota, bo spłaszcza jeszcze tak śmiesznie nosek.

[N] Hej- uśmiechnęła się do nas lekko

[J,R,S] Hej Nel- odpowiedzieliśmy chórem

[S] Wyspana?

[N] Yhm, jak nigdy- przeciągnęła się- jaki dzisiaj jest dzień tygodnia?- spytała

Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz