*James*
Napisałem list do rodziców czy Nel mogłaby przyjechać na całe wakacje? List dostałem bardzo szybko, oczywiście się zgodzili. Bardzo ją lubią.
Nel po trzech tygodniach od śmierci Katnies i Tim'a wróciła do normalnego życia. Czasami ma niestety-jak ja to nazywam- "momenty cichości". W tedy chce się przytulać, płacze i nie jest w stanie nic robić innego. Zazwyczaj w tedy biorę ją na ręce i zanoszę do miejsca gdzie jesteśmy sami, jest cisza i spokój.
Co mnie bardzo cieszy, znalazła wreszcie koleżankę. Pogodziła się z Lily i często teraz razem spędzają czas np w bibliotece.
Nie mamy w tym roku egzaminów, odwołali je z powodu ataku dementorów.
Teraz siedzimy całą czwórką pod "naszym" drzewem i robimy to co zawsze. Remus czyta ja i Syriusz gadamy, a Nel rysuje (wróciła do tego).
[J] Pokaż kochanie co rysujesz?- podeszłem do niej, a ona zakryła obrazek przytulając szkicownik.
[N] Nie.
[J] No pokaż.
[N] Nie pokażę.
[J] Nellliii proooszę.
[N] Jamiiieeee nieeeee.
[J] Neluniu, dlaczego nie?
[N] Jamuś, bo nie.
[J] To nie jest odpowiedź.
[N] A właśnie, że jest.
[J] Nie jest.
[N] Jest.
[J] Nie jest.
[N] Jest.
[J] Nie jest.
[N] Jest.
[J] Nie jest.
[N] Jest.
[J] Nie jest.
[N] Jest.
[R] Na Merlina przestańcie. Nel dlaczego nie chcesz pokazać?
[N] Bo się będziecie śmiać- stwierdziła.
[J] Przysięgam na żarty, że nie będę.
[N] No dobra- odwróciła, a tam zobaczyłem jelenia, kota z rogami i trzy koto jelenie. Raz to był jeleń z kocimi uszami, raz kot z jelenim ogonkiem i trzeci to był kot z kopytkami.
[J] To jest nasza rodzina w przyszłości?- spytałem patrząc na Nel i uśmiechając się szeroko.
[N] Nie wiem.
[J] To jest przeurocze- pocałowałem ją w policzek.
[N] Dziękuję Jamie- zarumieniła się.
[J] Mój kotek- uśmiechnąłem się do niej.
[N] Jutro jedziemy na wakacje- westchnęła- wróciły gdy już będą rude liście na drzewach i będzie się robiło coraz zimniej, ale razem będziemy szczęśliwi- oparła głowę na moim przedramieniu.
[J] Och kochanie słodka jesteś- pocałowałem jej czubek głowy, przez co zamruczała- czasami jesteś jak kot, wiesz?
[N] Ale czemu?
[J] Zamruczałaś.
[N] Serio?
[J] Yhm.
[N] Bo kocham jak mnie tam całujesz. W tedy mogę się czuć bezpieczna i kochana- wyjaśniła.
*Nel*
Następnego dnia rano o 10³⁰ wszyscy byli już spakowani i zjedli śniadanie. My jako jedni z pierwszych ruszyliśmy w stronę stacji w Hogsmeade.
CZYTASZ
Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]
ParanormalNel Edwards to 13-letnia czarownica. Od 11 lat chodziła do szkoły magii i czarodziejstwa we Francji, jednak na trzeci rok przeniesiono ją do Hogwartu. Co się wydarzy w nowej szkole? Czy Nel znajdzie przyjaciół? Dowiesz się z tej opowieści. #hogwart...