Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]

77. Lunatyk x Łapa

[Jeśli komuś by się nie podobał ten wątek lub nie przepada za Wolfstar, nie musi się martwić w książce będzie raczej rzadko, bo chce się skupić na tym głównym wątku miłosnym (James'a i Nel). Jednak czasami będzie się wplatał. Miłego czytania:)

Autorka<3]

*Syriusz*

James chodzi ciągle do skrzydła szpitalnego do Nel. Zaczynam się o niego martwić jak i Remus, przez co zacząłem zauważać jak się do siebie zbliżamy. Remus jest taki...spokojny i...delikatny. I od jakiegoś czasu zaczął mi się podobać. Nawet nie wiem kiedy to się stało.

Jest już początek kwietnia, a Nel nadal się nie obudziła. James odchodzi od zmysłów, a ja postanowiłem umówić się z Remusem i mu wszystko powiedzieć.

Umówiliśmy się do Hogsmeade sam na sam. Dzisiaj jest ciepłe, wiosenne, sobotnie popołudnie. Razem wyszliśmy z zamku i poszliśmy do Trzech Mioteł. Tam zamówiliśmy piwo kremowe, ja wziąłem szarlotkę, a Remus Brownie i rozmawialiśmy.

[R] Syriuszu dlaczego ty mnie tak zaprosiłeś sam na sam? Zawsze chodziliśmy z James'em i Neli. A James'owi by się przydało odreagowanie- spytał nagle.

[S] No wiesz, możemy pójść z nimi na następny raz, jak za dawnych czasów, ale niestety bez Neli. Myślę, że nawet jak się wybudzi to pani Pomfery jej nigdzie nie puści. Ale teraz zmieńmy temat...Remus...ja uważam, że jesteś naprawdę cudowną osobą i nie wiem jak to ująć i nie znienawidź mnie po tym co ci powiem, ale... chyba zakochałem się w tobie.

*Remus*

Syriusz zaczął mi wyznawać miłość!

Nareszcie się dowiedziałem, że on też to czuje. Bałem się mu to wyznać, bo nie chciałem zniszczyć naszej przyjaźni. Widziałem jak Syriusz też się tym bardzo denerwował mówiąc to.

[R] Syriusz...ja też cię kocham- szepnąłem- bałem się to powiedzieć- dodałem spuszczając głowę, a Syriusz chwycił mój podbródek podnosząc moją głowę i patrząc mi w oczy.

[S] Lunio wynosimy się stąd?- spytał, ja kiwnąłem twierdząco głową i po zapłaceniu udaliśmy się na wzniesienie gdzie widać Wrzeszczącą Chatę. Lubiłem na nią patrzeć, nawet nie wiem dlaczego? Po prostu wydaje mi się z daleka dobrym miejscem.

[R] Od jak dawna wiesz... odczuwałeś to uczucie?- musiałem spytać

[S] Wydaje mi się, że od tego roku stałeś mi się bliższy i tak nagle się zakochałem- chwycił mnie za ręce i odwrócił w swoją stronę- Remus znamy się bardzo długo i chcę znać tą odpowiedź. Czy zostaniesz moim chłopakiem?- zadał to pytanie, co od jakiegoś czasu siedziało w mojej głowie.

[R] Yhm, tak zostanę. Chcę tego- oznajmiłem, a w moich oczach pojawiły się łzy szczęścia i wzruszenia- czy możemy się...pocałować?- czułem jak się rumienie

[S] W końcu jesteśmy razem, więc tak- Łapa złączył nasze usta bardzo delikatnie. To było bardzo słodkie i miłe, czułem, że on naprawdę mnie kocha.

Pierwszy raz w życiu się całowałem i to z osobą moich marzeń. Wiedziałem jednak, że to Syriusz'a nie jest pierwszy raz i związek. On miał już tysiące dziewczyn.

Po chwili się odsunęliśmy. Syriusz przyglądał mi się uważnie. A ja nie wiedziałem czy śnię czy to jednak jawa.

[R] Kocham cię- przytuliłem go, a on oddał mój gest

[S] Ja ciebie też Lunio- czułem jak całuje mnie w czubek głowy. Nel wiele razy mówiła mi, że to jej ulubione miejsce i nigdy nie rozumiałem dlaczego. Teraz już wiem, poczułem się bardzo bezpiecznie po tym pocałunku, ale usta chyba u mnie wygrały.

*Syriusz*

Naprawdę wszystko się udało! Jestem w związku z Remusem Lupinem!- najlepszym chłopakiem na świecie!

Remus to jest teraz moje oczko w głowie, kocham go, bardzooooo.

[R] A jak my to powiemy wszystkim?- spytał Luniek

[S] Zrobimy to tylko i wyłącznie w tedy, kiedy oboje będziemy gotowi- oznajmiłem uśmiechając się do niego

[R] Wracamy do zamku?- zaproponował mój chłopak

[S] Możemy, już jest trochę ciemno- obiołem Lunia ramieniem i ruszyliśmy w drogę powrotną.

Razem się śmialiśmy i żartowaliśmy. Czułem jak on jest mi bliski.