16. Problem

190 5 0
                                    

20grudnia
*James*

Dzisiaj Remus i Peter wyjeżdżają na święta, praktycznie w całym Hogwarcie zostaje 10 uczniów. Na szczęście mamy przerwę świąteczną od wszystkiego, a także od dodatkowych lekcji tańca.

[R] Nel na pewno nie chcesz wracać, z nami tak sam na sam to niebezpiecznie.

[N] Tak, jestem pewna, a ja się czuję znimi bardzo bezpieczna, kto by się bał tych wspaniałych chłopaków.

[R] No tak zapomniałem, że ty myślisz podobnie jak oni, tylko nie wpakujecie się w jakieś kłopoty.

[S] My w kłopoty? Na pewno nie

[R] Mam taką nadzieję. Wesołych świąt!

[N,S,J] Wesołych świąt Remus!

Gdy porzegnaliśmy chłopaków postanowiliśmy iść zagrać w szachy czarodziejów. My dwaj mieliśmy grać a Nel miała być sęszią. Szliśmy korytarzem do PW. Popatrzyłem na Syriusza, a on na mnie. Obaj wpadliśmy na genialny pomysł, chwyciliśmy się za ręce i z zaskoczenia podnieśliśmy Nel w taki sposób, że siedziała nam na rękach.

[N] Co wy robicie?

[S] Idziemy do PW, a co?

[N] To że ja posiadam nogi

[J] Ale krótkie, więc tak będzie szybciej.

[N] No dobra skoro tak

W Pokoju Wspólnym Gryffindoru
*Nel*

[N] Ale tu pusto

[J] Może dlatego, że jesteśmy jedynymi gryfonami, którzy zostali na święta.

[N] Nie prawda bo Katnies też została

[S] Tak?

[N] Tak, idę z nią pogadać

[S] To gramy w te szachy?

[J] Tak. Damy radę bez sędzi.

Chłopacy uśedli przy kominku, a ja skierowałam się do pokoju mojej starszej koleżanki. Zapukałam i od razu mi otwarła.

[K] O Nel! Wchodź muszę z tobą porozmawiać.

Weszłam do pokoju i usiadłam na jej łóżku.

[N] Co się stało?

[K] Nel, my jesteśmy siostrami

[N] Co?!

[K] Tak, patrz

Wyciągnęła album i mi pokazała zdjęcie z moimi rodzicami. Mama trzymała dziecko na rękach, ale nie mnie, ja byłam taka mała, że musieli zostawić mnie w szpitalu na 2 miejsce, bo ledwo co żyłam.

[N] To są moi rodzice, a to na pewno nie ja, to ty?

[K] Tak. Chodź tutaj siostrzyczko- i mnie przytuliła

[N] A dlaczego z nami nie mieszkasz? A wiem dlaczego- posmutniałam

[K] O nie oni już to zrobili?- nic nie odpowiedziałam tylko pokazałam list. Katnies wzięła i zaczęła czytać pod nosem.

Zawartość listu
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
                                   Nel!!!

     Jak mogłaś trafić do Gryffindoru, my już nie mamy córki, nie obchodzi nas gdzie będziesz mieszkać przez wakacje, ale na pewno nie u nas. Na święta też nie wracaj, od teraz już nie należysz do naszej rodziny.

                                  Była Matka i Ojciec

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

[K] O Boże, przesadzili- przytuliła mnie z powrotem, a mi oczy zaszły łzami- nie przejmuj się ja kończę 17 lat w lipcu i od razu cię adoptuje, a przez pierwszy miesiąc wakacji, nie wiem co zrobimy. Ale teraz się tym nie przejmuj, coś wymyślę, trzeba się cieszyć, że mam siostrzyczkę.

[N] Nagle, od teraz czuję, że jest między nami jakaś więź.

[K] Chcesz kakao?

[N] Tak.

Katnies wstała szybko, zrobiła kakao i wróciła z dwoma kubkami.

[K] A teraz opowiadaj co chciałaś, pamiętasz wysyłałaś mi sówkę.

[N] A tak. No to zaprosił mnie chłopak na bal.

[K] A, który, bo ty się kręcisz ciągle w towarzystwie czterech chłopaków.

[N] James Potter ten w okularach i w kręconych włosach

[K] A ten, no nawet przystojny ci powiem.

[N] I jeszcze coś

[K] Tak?

[N] Bo McGonagall prosiła nas, żebyśmy reprezentowali Gryffindor w pierwszym tańcu

[K] No nie gadaj!

[N] Yhm, ale nie wiem po co się na to godziłam teraz mamy codziennie lekcje tańca, tylko na święta nam odpuściła.

[K] No taka cena. Bycia zauważoną przez wszystkich.

Rozmawiałyśmy tak, aż usłyszałyśmy pukanie do drzwi.

[K] Otworzę i wracam.

W drzwiach stanęli nikt inni niż James i Syriusz.

[J] Ym, my przyszliśmy po Nelcię.

[K] A tak już idzie. Nel koledzy po ciebie!

[N] Dobra idę, ale wrócę tu jeszcze!

[K] Zapraszam.

[N] Pa, Katnies!

[K] Pa, Nelcia!

Wyszliśmy na korytarz.

[J] Nel, ty płakałaś?

[N] A nie można?

[S] Można, a możemy wiedzieć dlaczego?

[N] Tak, ale ja muszę uśąść, by to opowiedzieć.

[J,S] Ok

Poszliśmy na kanapę w PW i zaczęłam.

[N] Najpierw przeczytajcie- podałam im list. Przeczytali bardzo szybko i mnie przytulili

[J] Nelcia, jak nie masz gdzie spędzić wakacji to możesz u mnie.

[N] Dzięki James, a teraz wkracza dalsza część wydarzeń.

[S,J] Druga część?

[N] Dowiedziałam się, że Katnies jest moją staraszą siostrą.

[J] Naprawdę?

[N] Yhm i powiedziała, że jak skończy pod koniec lipca 17 lat to mnie zaadoptuje.

[S,J] To super, co nie?

[N] Tak i się zastanawiałyśmy, gdzie będę mieszkać przez lipiec.

[J] Naprawdę możesz u mnie, Syriusz zostaje u mnie na całe wakacje, więc o jedną osobę w te czy w te nie zrobi różnicy.

[N] Dzięki

Katnies zeszła na dół do pokoju wspólnego.

[K] Idziecie na kolację?

[N,S,J] Tak!

Zeszliśmy wszyscy razem i zjedliśmy w spokoju kolację, po kolacji Katnies już z nami nie wracała, bo została z swoim chłopakiem z Hufflepuffu chyba nazywa się Tim.

Huncwoci || James Potter || Prawdziwa Miłość [WSTRZYMANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz